PIASECZNO Pracy na linii kolejowej pomiędzy Warszawą a Radomiem ciągną się w ślimaczym tempie, a na czas zimy część całkowicie wstrzymano. Wykorzystał to złodziej, który postanowił przywłaszczyć sobie dwie pozostawione koparki
Jakież było zdziwienie gdy kilka dni temu, chcąc wznowić prace po zimowej przerwie, właściciel firmy budowlanej spostrzegł brak dwóch koparko-ładowarek pozostawionych na miejscu inwestycji. Wartość skradzionego sprzętu wyceniono na 300 tys. złotych.
Policjanci szybko ustalili, że związek ze zniknięciem maszyn może mieć podwykonawca robót.
Systemy zabezpieczające zamontowane w koparkach wskazały ich lokalizację. Okazało się, że zostały przewiezione na teren… województwa świętokrzyskiego.
Policjanci zatrzymali 41-letniego podwykonawcę robót i przedstawili mu już cztery zarzuty, zarówno za przywłaszczenie jak i oszustwo. Mężczyźnie grozi do lat 8 więzienia.
Swoją drogą jeśli prace na linii kolejowej nie zostaną przyśpieszone to wkrótce może się okazać, że koparki znów znikną – tym razem nie stając się łupem złodzieja lecz żarłocznej rdzy. Jej trudniej będzie postawić zarzuty.