PIASECZNO Zaledwie 15-minutowe opady deszczu wystarczyły do zalania, niedawno przebudowywanej przez gminę, ulicy Dworcowej na odcinku przy moście nad „Perełką”. Deszczówka opanowała również garaż pobliskiego Osiedla „Arkadia”
Samochody jadące ulicą Dworcową miały poważny problem z przejechaniem zalanego odcinka, którego pokonanie wiązało się dla silników aut ze sporym ryzykiem awarii. Na miejsce szybko dotarli strażacy z OSP Piaseczno, którzy przystąpili do wypompowywania wody z zalanego garażu. Jeszcze przed ich przybyciem mieszkańcy w pośpiechu usiłowali wydostać z „wodnej pułapki” zalane auta.
– Gmina ponad rok robiła tu drogę i co mamy? – denerwował się jeden z mieszkańców Osiedla Arkadia. – Chwilę popadało i znów jest powódź! Kto za to zapłaci?
Tradycyjnie problem jest na ulicy Puławskiej pod przejazdem kolejowym dla jadących w stronę Warszawy. Od lat w tym samym miejscu po większych opadach deszczu tworzy się ogromna kałuża, z którą zarządca drogi wciąż nie potrafi sobie poradzić.
Aż strach pomyśleć co byłoby gdyby opady deszczu potrwały dłużej niż 15 minut…
Tyl.
I co tak modernizowali ten sławetny rów zacnie zwany „Perełką”, że znowu powtórka z rozrywki…
Spuszczają rowem wody z pól, terenów magazynów zlokalizowanych wzdłuż torów kosztem kogo? Mieszkańców.
Panie Putkiewicz niech zrobi Pan jeszcze deptak nad tym rowkiem. Świetna atrakcja, nic tylko zorganizować kajaki/pontony i będzie nowa rozrywka dla mieszkańców.
Panie Putkiewicz, dlaczego dysponuje Pan własnością prywatną, działkami zlokalizowanymi przy owym rowku? Dlaczego chce Pan pozyskać siłą, za bezcen tereny niezabudowane? Dlaczego chce Pan pozbawić własności prywatnej? Niekorzystne i niesprawiedliwe studium warunków zagospodarowania przestrzennego ma spowodować iż właściciele niezabudowanych terenów zostaną pod presją zmuszeni do zbycia swoich działek? Pozyska Pan tereny sądownie, za ułamek realnej wartości, czyli tak jak to miało miejsce w przypadku mleczarni? Pozyskał Pan ten teren siłą i co? Budynek dalej stoi i szpecił jak szpeci… Teraz chce Pan pozbawić własności ludzi przy rowie tzw. „Perełką”? To jest zwykłe bezprawie!
Tak Pan przeprowadził inwestycję na Dworcowej, która trwała szmat czasu, a teraz nadal jest zalewana?
Może warto pomyśleć nad przykryciem tego rowu na terenie miasta? Dokładnie tak jak ma to miejsce w centrum?
Strażnicy w akcji – jak zawsze… 😀 Po co brodzić nieprzystosowanym do tego vanem po takiej głębokiej wodzie… Kupcie im jakieś amfibie – może mieliby więcej pożytku niż z dronów, które zdaję się są już passe, wyszły z mody…
Za rok nowa flota aut dla straży i to koniecznie… Te się za rok posypią od brodzenia…
Ja bym zaczął przebudowę Dworcowej od nowa. W końcu na Jana Pawła II na skrzyżowaniu mniejsza woda.
Przecież to każdy powinien wiedzieć, że woda spada do dołu,więc nic dziwnego,że piwnice i garaże poniżej nawierzchni są zalewane.
Szczególnie jak się buduje na terenach zalewowych. W dodatku po „remoncie” ilość betonu i asfaltu w okolicy tylko się zwiększyła. A jak wiemy to najlepiej pomaga na zalania.
Co się buduje? Kiedy się buduje? Przecież zabudowania wzdłuż rowu melioracyjnego „Perełka” powstały lata temu. To że przez środek prywatnych działek idzie rów odwodnieniowy nie uprawnia nikogo do zarządzania mieniem prywatnym i zmienianiem planu zagospodarowania przestrzennego po fakcie. Jest to działanie nieuprawnione, jest to działania na szkodę właścicieli terenów, które pozostały jeszcze niezabudowane. Czy zdaje sobie Pan z tego sprawę? Chciałby Pan, aby przez Pana prywatną działkę przechodził ten nieszczęsny rowek i ktoś Panu nakazywał, że nie może Pan budować ileś metrów od niego, bo jest teren zalewowy (teraz tak jest – kiedyś tak nie było). Dlaczego bezprawnie ktoś ma zarządzać mieniem prywatnym? Tylko dlatego iż wykazuje się swoją nieudolnością i nie potrafi poradzić sobie z problemem uprzykrzającym życie wszystkim? Też chciałby Pan teren zielony i deptak nad tym rowem? Zdaję sobie Pan sprawę iż gmina ma takie plany i wcale nie zważa na to, czy działka jest własnością prywatną czy nie? Siłą chce się pozyskać tereny pod „tereny zielone” kosztem ludzi, mieszkańców, właścicieli działek… To jest skandaliczne i nieuprawnione!
Jak mawiała pewna posłanka „taki mamy klimat”:):):)
Tusk też tak mówił jak były powodzie;)
Wykonanie porządnego odpływu wody z garażu podnosi koszty a wszak deweloper tam nie mieszka tylko sprzedaje mieszkania
„Zaledwie 15-minutowe opady deszczu wystarczyły do zalania, niedawno przebudowywanej przez gminę, ulicy Dworcowej na odcinku przy moście nad „Perełką”
======================
„Perełka” znów nie dała rady 😉
I będzie tak przy każdych większych opadach, bo jakieś pozbawione wiedzy i wyobraźni matołki wymyśliły sobie kiedyś (a inne matołki to „zaklepały”), że „Perełkę” można puścić wąskimi przepustami i będzie git.
Nie dość, że te przepusty są zbyt wąskie, to jeszcze oczywiście za względu na swą wąskość łatwo się zapychają wszelkim śmieciem.
Warto przy tym zauważyć, że te debilne inwestycje powstały w nowym, przodującym ustroju. Zarówno przed II WŚ, jak w czasach tzw. socjalizmu „Perełka” płynęła pod miastem szerokimi rurami, a w kierunku torów kolejowych (kolei szerokotorowej) nie była oczywiście tak zabudowana, jak obecnie i miała tam swoje „tereny zalewowe”.
Jest dokładnie tak jak piszesz. Zabudowano i zalano betonem tereny zalewowe, a teraz płacz bo zalało. Właśnie od tego są tereny zalewowe żeby je zalewało. Więcej betonu to na pewno nie będzie zalewać.
P.S. do powodzi sprzed lat to jednak jeszcze sporo brakuje.
Tym tokiem rozumowania można by uznać że całe Piaseczno jest jednym wielkim terenem zalewowy… Świat idzie do przodu miasta się rozrastają – to normalne. Te tereny nie były kiedyś klasyfikowane jako zalewowe. Problemem nie jest beton i zabudowania, a brak egzekwowania instalacji odwodnieniowych od deweloperów oraz totalne olanie sprawy odwodnienia, kanalizacji przez Gminę. W głowach osób zarządzających jest jedynie kolejny park i ścieżka rowerowa wzdłuż rowu „Perełka” oraz gnębienie właścicieli terenów, które nie są jeszcze zabudowane – co ważne, zmieniony plan zagospodarowania po powodzi jest niesprawiedliwy. Linia terenu zalewowego jest wyznaczona według własnego widzimisię. Nie jest to uczciwe i sprawiedliwe. Gmina dąży do przejęcia terenów, aby realizować swoje głupie projekty – deptak nad rowem, który ma być chyba pośmiewiskiem i jeszcze bardziej pogrążyć mieszkańców tego „miasta”.
Zajmują się bzdurami, ale drożność głupiego rowu ich nie interesuje. Pobierają od ludzi fundusze za tzw. wody opadowe. Gdzie są te pieniądze dysponowane? CZy przypadkiem przykrycie rowu i instalacja odpowiednich systemów monitorujących nie rozwiązałoby problemu?
Błędna diagnoza. Obecnie zalewa przez nowe inwestycje Gminy Piaseczno. O jakich terenach zalewowych Pani pisze? Teren zalewowy formalnie jest wyznaczony od niedawna. Proszę wytłumaczyć, jak Pani sobie wyobraża sytuację, gdyby to Pani była w posiadaniu terenu prywatnego, gruntu i jeszcze zanim Pani by coś wybudowała, to ktoś powiedział Pani, że nie może Pani zrealizować takiej inwestycji? Analogicznie, dlaczego deweloper, który budował blok miałby działać na swoją niekorzyść i na połowie gruntu za który przecież zapłacił, był zobligowany do urządzenia parku? W jakim świeci Pani żyje? Własność prywatna, to własność prywatna i nic nikomu do tego, tym bardziej iż właściciel nie jest uporczywy dla otoczenia i nie wykracza po za granicę obowiązującego prawa! Proszę przestać śnić i zejść z obłoków… To jest wina tylko i wyłącznie nowych inwestycji, złego projektu kanalizacji, odwodnienia… Brak organizacji zbiorników wodnych na wody opadowe…
Ale miasto specjalnie naprawiało perełkę po ostatniej powodzi i co? Nie będę cytował notabli PO w tej sprawie. Wstyd.
takei skutki rzadow pis
A co ma Pis do zalania?;) Pis zbudował Wam Piaseczno?;)
Podaj mi inne miasto które nie będzie zalane poprzez ponadstandardowe opady?
Słucham Cię uważnie:)
Perełka zalała garaże, ale chyba woda zalewająca jezdnię to chyba woda opadowa, a nie z Perełki. To by wskazywało na niedrożne studzienki odpływowe, jak przed kilku laty.
Wtedy nagminną praktyką było nie zabieranie do pojemników zmiecionych, zalegających w rynsztokach śmieci i piasku, tylko zsypywanie ich do studzienek.
Czyżby te zwyczaje nie minęły?
Dodam tylko że w Piasecznie wiecznie rządzi Platforma. Nie obwiniam ich o deszcz, ale nieudolność w inwestycjach. Potrafią tylko chodnik postawić. Więc Popop daj se spokój i zagrzewaj swoich do roboty.
Jak zaczynała się patodeweloperka to nie rządziło PO tylko p.Zalewski ze swą świtą. A poza tym pozwolenia wydaje Starostwo a nie UM a Tam z kolei wtedy rządziło PSL.
@POPOW – lepiej przybliż sobie wiadomości, kto wydał zgodę na zabudowę terenów zalewowych ścieku Perełki… zdziwisz się POwski ,,tawariszu,, 🙂
Zapewne jakby wówczas były prawnie uregulowane tereny zalewowe, to zapewniam, że nikt nie wydałby zgody na zabudowanie. Natomiast obecny plan jest niespójny i niesprawiedliwy dla wszystkich, których grunty nie są zabudowane… To, że istniały prawnie uregulowane tereny zalewowe od dawien dawna, to tylko i wyłącznie wymysły.
Rów nigdy nie powinien paraliżować ścisłego centrum miasta. Wraz z rozrostem miasta rów winien być przykryty.
Wszak ul. Dworcową przebudowywała nasza wspaniała platformerska ekipa z tow. burmistrzem na czele.
Tylko Ci się tak wydaję… 😀
Czyli Dworcową przebudowywał PIS lub naziści
Ciężko stwierdzić, ale przecież raczej nie Putkiewicz (on już o tym nie pamięta)… To ci inni, obcy… Jak w Zagubionych… 😀 😀 😀 Może jacyś kosmici… 😀 😀 😀