PIASECZNO Za ucieczkę przed policyjnym pościgiem będzie można trafić do wiezienia nawet na 5 lat. – To dobre rozwiązanie, do tej pory taka osoba nawet nie zawsze traciła prawo jazdy – przyznaje kom. Jacek Anczarski, szef piaseczyńskiej drogówki

Od 1 czerwca wchodzą w życie surowsze kary dla kierowców. Osoba, która pod wpływem alkoholu lub narkotyków spowoduje śmiertelny wypadek lub ciężkie uszkodzenie ciała u poszkodowanego, musi liczyć się z bezwzględną karą wiezienia. Za kraty trafi na minimum dwa lata. Do tej pory sądy mogły orzekać wyrok w zawieszeniu i minimum dziewięć miesięcy odsiadki.

Kierujesz mimo utraty prawa jazdy? Licz się z karą więzienia

Prawodawca jeszcze bardziej uprzykrzy życie drogowym recydywistom. Jeśli ktoś raz stracił prawo jazdy za to, że przekroczył dozwoloną prędkość o 50 km/h i mimo to ponownie prowadził auto oraz jechał za szybko, musi liczyć się z karą 2 lat więzienia. Co więcej – sąd będzie mógł odebrać mu prawo jazdy nawet na 15 lat.

– Osób, które jadą o 50 km/h za szybko, mimo znaków ograniczających prędkość, zatrzymujemy na naszym terenie po ponad 20 miesięcznie. Takich, którzy mimo okresowej utraty uprawnień do jazdy, znów wsiadają za kierownicę i przekraczają prędkość, jest niewielu – przyznaje kom. Jacek Anczarski.

Rośnie także kara dla osób, którym sąd zakazał prowadzenia pojazdów, a pomimo to kierują samochodami. Dziś mogą usłyszeć wyrok do 2 lat pozbawienia wolności, po 1 czerwca – aż 5.

Ucieczka przed kontrolą to już nie wykroczenie, a przestępstwo

Największa zmiana dotyczy delikwentów, którzy nie zatrzymają się do kontroli drogowej. Jeżeli taki kierowca obecnie zmusi patrol do pościgu i nie zatrzyma się mimo sygnałów świetlnego i dźwiękowego, trafi do więzienia nawet na 5 lat. Ponadto sąd zakaże mu prowadzenia pojazdów na okres od roku do 15 lat. Do tej pory schwytanym uciekinierom zarzucano popełnienie wykroczenia. W najgorszym przypadku płacili grzywnę lub trafiali za kraty na maksymalnie 30 dni. Zdaniem szefa piaseczyńskiej policji drogowej, to dobre rozwiązanie, ponieważ uciekający przed patrolem byli dotychczas traktowani w przepisach zbyt pobłażliwe.