W centrum miasta powstało dzikie wysypisko śmieci

2

PIASECZNO Naprzeciwko przychodni przy ul. Fabrycznej znajduje się pojemnik na odzież używaną, wokół którego zalegają stare ubrania. Jednak jeszcze ciekawiej jest za pobliską altaną śmietnikową, gdzie powstało alternatywne wysypisko odpadów…


Dziwie się, że nikomu to nie przeszkadza – mówi pani Krystyna, która mieszka w bloku obok. – Kobieta pokazuje nam pojemnik, obok którego walają się ubrania. – Nie wierzę, że nie przejeżdża tędy straż miejska. Stoi to tak i straszy, a służby miejskie mają to w głębokim poważaniu. Co ciekawe, na kontenerze znajduje się napis żeby nie śmiecić i że teren jest monitorowany. Co z tego, skoro nikt nie reaguje…
Ale najlepsze czeka nas za stojącą po sąsiedzku altaną śmietnikową, gdzie powstało regularne wysypisko śmieci.
Czasami mam wrażenie, że ludzie specjalnie wyrzucają tu odpady, ze zwykłej przekory – mówi nasza czytelniczka. – Czy firma opróżniająca altanę tego nie widzi, czy nie może zgłosić tego do straży miejskiej? Ja kompletnie nie rozumiem „porządków” jakie panują w naszym mieście…

TW

2 KOMENTARZE

  1. „– Czasami mam wrażenie, że ludzie specjalnie wyrzucają tu odpady, ze zwykłej przekory – mówi nasza czytelniczka”
    ===========================================
    Specjalnie, ale raczej nie z przekory.
    Może to kogoś zdziwić, ale „w tym temacie” robiono już badania naukowe (nie pamiętam gdzie, ale pewnie w USA, bo oni tam badają wszystko).

    Z tych badań wyszło, że jak w jakimś miejscu ktoś wyrzuci śmieci (bo np. zobaczy, że nie jest w tym miejscu przez nikogo obserwowany albo miejsce wygląda na zaniedbane), to w jakiś sposób prowokuje to innych obywateli do „dorzucania” kolejnych.
    Nie ze złośliwości, nie z przekory, ale z jakiegoś podświadomego mniemania, że to jest miejsce, gdzie można śmiecia dorzucić (bo przecież już inne śmieci leżą).

    Z powyższego wynika, że np. jak właściciel jakiejś działki zobaczy, że ktoś mu pod ogrodzenie jakiegoś śmiecia rzucił, to powinien go sam szybko sprzątnąć, bo inaczej za pół roku będzie musiał sprzątać małe wysypisko 🙂

  2. A okolice Biedronki przy Jarząbka nie inaczej. Góry śmieci, sterty ubrań, bezdomni i masa szczurów. Nikogo to nie interesuje. Mam wrażenie, że to miasto jest coraz bardziej zaniedbane, lekko to ujmując. Robi się niebezpiecznie, brudno i brzydko. Ale kogo to interesuje poza mieszkańcami :/

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię