LESZNOWOLA – Kilka dni temu wieczorem, gdy wracałem ul. Wojska Polskiego z pracy, w lesie między Lesznowolą a Władysławowem zobaczyłem przebiegającego przez drogę wilka – poinformował nas pan Marek
Rewelacje naszego czytelnika postanowiliśmy zweryfikować w Nadleśnictwie Chojnów. Udało nam się porozmawiać z nadleśniczym Sławomirem Mydłowskim, który poinformował nas że na przestrzeni ostatnich lat do nadleśnictwa docierały sygnały o pojedynczych wilkach pojawiających się na terenie powiatu piaseczyńskiego.
– Wilki były już widywane za Wisłą, w okolicach Garwolina, żyją też w Puszczy Kampinowskiej – mówi Sławomir Mydłowski, nadleśniczy Nadleśnictwa Chojnów.
– W ubiegłym roku dotarło do nas także zdjęcie osobnika, który został sfotografowany w lesie w Młochowie koło Nadarzyna.
Specjaliści twierdzą, że populacja wilka w Polsce cały czas rośnie, a poszczególne osobniki penetrują nowe tereny w poszukiwaniu pożywienia. A czy wilki mogą być niebezpieczne?
– To dzikie zwierzęta, które generalnie nie wchodzą w kontakt z człowiekiem – wyjaśnia Sławomir Mydłowski.
TW
Drogi redaktorze, Puszcza Kampinowska nie istnieje.
Codziennie późno wieczorem chodzę po młochowskim lesie z psem. Wilka nie widziałam. Co zrobić jak się go spotka? Wiać, udawać trupa czy narobić hałasu?
Rozdawać ulotki. Wilk przjedzie obok nie zauważając.