PIASECZNO Koalicyjny Komitet Wyborczy Trzecia Droga Polska 2050 Szymona Hołowni – Polskie Stronnictwo Ludowe nie wystawi kandydatów do rady miejskiej w Piasecznie
Zgłoszone listy kandydatów komitetu zostały odrzucone przez Miejską Komisję Wyborcza. Nie uzyskały one poparcia wyborców tj. 150 wymaganych podpisów.
W okręgu pierwszym złożono 172 podpisy, w tym aż 94 nieprawidłowo. A to były niepełne, a to inne adresy (w 24 przypadkach), w jednym nieprawidłowy numer peselu, aż 36 podpisów okazało się zdublowanych, a 17 osób nie widniało w Centralnym Rejestrze Wyborców. Podobne wady miały listy zgłaszane w innych okręgach.
– Ludzie są zameldowani w gminie Piaseczno, ale nie widnieją w Centralnym Rejestrze Wyborczym – wskazuje przyczynę braku rejestracji Dariusz Malarczyk, który zgłaszał listy kandydatów z ramienia KKW Trzecia Droga Polska 2050 Szymona Hołowni – Polskie Stronnictwo Ludowe. – Na etapie zbieranie podpisów nie jesteśmy w stanie zweryfikować kto w rejestrze wyborców widnieje, a kto nie.
– Ten scenariusz od początku był bardzo prawdopodobny – mówi jeden z niedoszłych kandydatów z listy KKW Trzecia Droga Polska 2050 Szymona Hołowni – Polskie Stronnictwo Ludowe. – Działania przedwyborcze były prowadzone w ten sposób, by komitet w wyborach nie wystartował. Nie było kandydata na burmistrza, żadnej wizji ani spójnego programu. Miałem wrażenie, że ten bałagan organizacyjny nie jest skutkiem nieudolności, ale polityczną taktyką, która pozwoli osiągnąć większy sukces piaseczyńskiej Koalicji Obywatelskiej przez eliminację ich potencjalnych konkurentów.
Ludzie, którzy chcą rządzić gminą, w której oficjalnie mieszka ponad 82 tys. ludzi, nie potrafią zebrać 150 prawidłowo złożonych podpisów.
A doświadczony polityk samorządowy, były wiceburmistrz P-na i członek zarządu powiatu oraz absolwent – hehe – Wyższej Szkoły Ekonomii, Turystyki i Nauk Społecznych w Kielcach, pan Malarczyk, niesie te listy z nieprawidłowo złożonymi podpisami do Miejskiej Komisji Wyborczej.
Nie jest w stanie zweryfikować prawidłowości adresu czy peselu podpisującego, ale z tego, co napisano powyżej wynika, że większość z tych nieprawidłowości polegało na podaniu niepełnych danych, a to już przecież widać na liście, do cholery!
Ręce i nogi opadają.
Jak można być wiceburmistrzem dość dużej gminy, nie potrafiąc zweryfikować poprawności prostego dokumentu?
No widać można…
Elita polityczna narodu, kuźwa!
Dotn (metoda liczenia głosów w Polsce) premiuje silniejszych. Zatem KO, PO – jak zwał tak zwał, przy jakkolwiek ideowym ale bezrefleksyjnym stawianiu krzyżyków przez ich wyborców spowoduje miażdżącą wygraną powyższych. Proponuję, żeby Ci, którzy nie zgadzają się z 15-minutowymi miastami, jakie proponują nam obecnie rządzący, również naszym miasteczkiem – poszli do wyborów i zagłosowali na każdego innego tylko nie obecnie rządzących – za ten numer który został wywinięty trzeciej drodze? Zadajmy sobie pytanie: czy przedstawiciele trzeciej drogi w Piasecznie są na tyle nieudolni żeby nie zebrać 150 czy 200 podpisów potrzebnych do rejestracji listy? Chyba nie – trzeba dużo złej woli żeby tego nie zebrać a myślę, że wiekszość kandydatów to raczej ludzie ambitni, a przynajmniej w trakcie czy tuż przed wyborami. Szkoda.
Nie chcę 2 ścieżek rowerowych przy jednej drodze – wystarczy jedna, co za tym idzie nie chcę 15 płatnych miejsc parkingowych w centrum miasta – wystarczy 50 bezpłatnych. Nie chcę zabetonowanego centrum. Chcę móc rozpalić sobie ognisko, chcę palić drewnem w kominku, chcę wolności! Chcę móc jeździć dieslem i chcę chodzić bezpiecznie po ulicach, nawet po piwku. A na końcu żeby nasze dzieci mogły chodzić bezpiecznie tam gdzie sobie zapragną. I nie chcę, żeby rolnicy byli bici przez policję. Naczelnik Warszawy dobrze wiedział co robi, żeby nie wpuszczać ciągników do miasta. Ciągnik trudniej spryskać gazem i spałować.
Ale lokalna Ubecja zadowolona chyba?
Jako kandydatka do wyborów samorządowych uważam, że zrobiono nam w Piasecznie dobrą ustawkę dla osób, które same siebie i swoje rodziny chcą do władz. My byliśmy oszukani i wkręceni wyłącznie po to, żeby listy uzupełnić.
A ja uważam, że rola trzeciej drogi przeminęła po wyborach parlamentarnych- wyborcy przejżeli na oczy.