PIASECZNO W Szkole Podstawowej nr 5 przy ul. Sikorskiego powstaje pierwsza na naszym terenie sala wyciszeń, w której dzieci ze specjalnymi potrzebami będą mogły zrelaksować się i uspokoić
O konieczności stworzenia sali wyciszeń od dawna mówili nauczyciele i dyrekcja szkoły. W realizację pomysłu zaangażowała się Rada Rodziców, która zaprosiła do współpracy firmę Coca-cola.
– Wpadliśmy na pomysł, aby wspólnie zrealizować to zadanie w formule wolontariatu pracowniczego – mówi Paulina Koszewska, przewodnicząca Rady Rodziców. Szkoła przy Sikorskiego, będąca częścią SP nr 5, istnieje od 1988 roku. W podziemiach były kiedyś schrony. Potem jedno z pomieszczeń o powierzchni około 60 mkw. przerobiono na szkolną strzelnicę. Dziś to właśnie tutaj powstaje sala wyciszeń.
– Wielu dzieciom przeszkadza szkolny gwar i rumor – mówi Paulina Koszewska. – Zbyt dużo bodźców rozstraja je i deprymuje. W tym miejscu, podczas długiej przerwy, dzieci będą mogły wyciszyć się, zrelaksować i odpocząć od hałasu.
W pokoju, poza przerwami, mają być też prowadzone zajęcia wyrównawcze i kompensacyjne. Pomieszczenie jest w trakcie adaptacji. W proces jego transformacji zaangażowało się wiele osób, w tym kilkunastu wolontariuszy z firmy Coca-cola.
– To dla nas naprawdę duża pomoc, tym bardziej że Coca-cola sfinansowała także zakup farb i innych akcesoriów, w tym części sprzętu – podkreśla przewodnicząca Rady Rodziców. – Ale to nie wszystko, bo na przykład firma Decorum Home zrobiła nam za darmo projekt pokoju. Do remontu dołoży się też szkoła – dodaje.
Sala wyciszeń będzie podzielona na cztery strefy. W pierwszej znajdą się stoliki do pracy, potem będzie sprzyjająca relaksowi strefa hamaków i bujaków. Dalej zaplanowano strefę bezpieczeństwa (dzieci będą mogły siedzieć w niej w specjalnych „otulających” fotelach), a za nią zostanie wydzielone miejsce do leżakowania z materacami, projektorem i odprężającą muzyką. W pomieszczeniu będzie mogło przebywać jednocześnie do 20 dzieci. – Cieszę się, że powstanie u nas takie miejsce – mówi Paulina Koszewska. – Dobrze, że udało się namówić do współpracy komercyjną firmę, która chętnie angażuje się w takie projekty. Przyczyniają się one nie tylko do poprawy warunków życia lokalnej społeczności i realizowania jej potrzeb, ale też mają aspekt integracyjny. Wierzę, że nasza sala będzie gotowa już we wrześniu, aby uczniowie „Piątki” mogli korzystać z niej od razu po wakacjach.
TW