Walczą o balkony

8

PIASECZNO Właśnie trwa montaż balkonów w bloku przy ul. Kusocińskiego 10. – My też chcemy mieć takie – mówi pan Marcin, mieszkaniec budynku przy ul. Kusocińskiego 14A. – Niestety, trudności piętrzy administrator budynku, czyli Spółdzielnia Mieszkaniowa „Jedność”


W bloku przy Kusocińskiego 10 trwa właśnie montaż balkonów. Sąsiedzi z Kusocińskiego 14A chcą mieć takie same

W naszym bloku też większość mieszkańców chce mieć balkony – mówi pan Marcin. – Na 160 lokatorów „za” są 92 osoby. Myślę, że chętnych byłoby więcej gdyby nie rozbieżności dotyczące finansowania inwestycji.
Nasz czytelnik wyjaśnia, że właściciele mieszkań są elastyczni jeśli chodzi o parametry techniczne balkonów. Zgodzą się zarówno na podwieszane, jak i na podporach, jeśli takie będą zalecenia specjalistów.
Problemem jest natomiast to, że spółdzielnia nie ma dobrej woli, aby poprawić naszą jakość życia – uważa. – Prosimy, aby zmienić zapis w statucie. Chodzi o to, aby „Jedność” mogła zaciągnąć kredyt na balkony na minimum 5 lat. Oczywiście kredyt spłacaliby mieszkańcy, którzy zdecydują się na inwestycję. Jeśli właściciel mieszkania umrze, wówczas zobowiązanie finansowe przechodziłoby na kolejnego właściciela lub spadkobiercę. To w naszym odczuciu najlepsza i najtańsza dla mieszkańców forma finansowania. Prezes ma chyba jednak inne zdanie na ten temat… – dodaje.
Stanisław Zawadzki, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Jedność” wyjaśnia, że na balkony trzeba mieć pozwolenia i pieniądze.
Ja się w kredyty nie chcę bawić – mówi. – Mieszkańców też na nie nie stać, bo 60 proc. naszych lokatorów to emeryci. Będziemy rozmawiać o balkonach wiosną, podczas walnego zgromadzenia. Zapytamy mieszkańców, czy rzeczywiście chcą je mieć. Warunek jest jeden: muszą zebrać pieniądze i sfinansować inwestycję z własnej kieszeni.

TW

CZYTAJ TAKŻE:  Mieszkanka "Jedności": Wybory w formie kopertowej uważamy za niezgodne ze statutem

8 KOMENTARZE

    • Te balkony finansują sobie mieszkańcy od wielu lat płacąc horendalnie wysokie czynsze i nie dostajac nic w zamian. W tym bloku dopiero w ostatnich latach spółdzielnia wyremontowała dach i klatki, piony wodne i kanalizacyjne. A przy każdym remoncie czynsz rósł. Tak samo będzie w teraz.
      Ale co tam, mentalni komuniści i tak się będą mądrzyć. Bo po co to komu, na uj to potrzebne.

  1. Ja walczyłem o mieszkanie jako osoba niepełnosprawną i dostałem co wielką figę w nos. Nasze cudowna gmina sie wypieła na mnie. Powiedziała że mam za wysokie dochody a teraz jestem bez pracy.

  2. Nie chcę nikomu psuć humoru, ale balkony przy Kusocińskiego 10 są w pełni finansowane przez właścicieli tej posesji (tak, wspólnota, a nie spółdzielnia) i każdy to finansuje z własnych, prywatnych środków, a nie kredytu spółdzielni.

  3. Jako mieszkaniec Kusocińskiego 10 potwierdzam to co napisał p. Artur. Koszt balkonu to ok. 8 tys. pln. Każdy kto chciał mieć taką dobudowę płacił z własnych środków, wspólnota posredniczyla jedynie w zawarciu umowy z wykonawcą oraz powołała specjalistę do odbioru technicznego.

  4. @Mors
    Czynsz placony przez mieszkańców Kusocińskiego 10 jest niższy niż w SM Jedność. W styczniu przeksztalcilem mieszkanie na wlasnosciowe i czynsz mam mniejszy o prawie 100 zł w porównaniu do tego co płaciłem dla Spółdzielni.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię