PIASECZNO/ LESZNOWOLA Prace projektowe nowego przebiegu drogi 721, na odcinku od ul. Mleczarskiej w Piasecznie do DK7 w Nowy Sękocinie, planowano zakończyć w trzecim kwartale 2021 roku. Niestety już teraz wiemy, że termin ten jest nierealny
– Po raz kolejny Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska przedłużył swoje postępowanie w sprawie odwołań wniesionych do decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach z dnia 28 czerwca 2018 roku – informuje Mazowiecki Zarząd Dróg w Warszawie. – Nowy termin ich rozstrzygnięcia GDOŚ wyznaczył na 29 maja 2020 roku. W związku z powyższym nie widzimy możliwości zakończenia opracowywania dokumentacji projektowej dla ww. nowego odcinka drogi wojewódzkiej w dotychczasowym terminie, tj. III kwartale 2021 roku.
To opóźnienie może mieć fatalne skutki dla naszego regionu po wybudowaniu drogi S7. Tzw. „Puławska Bis” pozbawiona łącznika w postaci nowo wybudowanej 721 może spowodować poważne utrudnienia komunikacyjne choćby dla Bobrowca, Kamionki, Łozisk czy Nowej Iwicznej. Całkiem realna staje się też wizja zakorkowanej ulicy Okulickiego, która sparaliżuje ruch w Piasecznie.
AB
Rozdzieranie szat jest chyba nie na miejscu, gdyby w 2013 przed referendum w Warszawie Tusk nie zabrała kasy na budowę S2 z Warszawy do Grójca nie byłoby teraz problemu. Wtedy ówczesny burmistrz nawet się nie zająknął aby bronic inwestycji.
Przesunięto kasę z S7, 721nie ma nic do rzeczy tutaj. Budowa obu dróg nie była uzależniona razem. Nie kłam PiS trolu
S7 byłaby gotowa, to zapewne przez te lata zrobiono by 721. Na marginesie pieniądze zabrano na budowę S2 w Warszawie i co , jak zwykle nic sie nie stało i kasa wyparowała
Jakie są wyniki referendum/konsultacji w sprawie lokalizacji korytarza autostradowego?? Głosowanie zakończone 10 marca….
Oczywiście winny jest Tusk. To już nie jest śmieszne.