Wielka Sobota dawniej

0

W Wielką Sobotę już od południa panowała uroczysta atmosfera. Starano się zakończyć wszystkie przygotowania świąteczne nim słońce znajdzie się w zenicie.

Tego dnia na Mazowszu przed kościołami święcona jest woda i ogień rozpalony z tzw. czyżni (czyli kolących gałęzi tarniny). Dawniej po nabożeństwie wierni zabierali pozostałe węgielki, by z nich rozpalić ogień w kuchni. Gałązki czyżni wkładano pod belki stropowe, by uchronić gospodarstwo przed nawałnicami i piorunem. W poświęconej tego dnia wodzie moczono zaś ziarno służące do pierwszego wiosennego siewu.

Święcenie za surowe jaja

W domu najbogatszego z gospodarzy odbywało się święcenie pokarmów. Gospodynie przynosiły kosze, w których znaleźć się musiały malowane jaja, pieczywo, biały ser, kiełbasa, sól, chrzan oraz baranek wykonany z masła (dziś wyparty przez baranki cukrowe). Za poświęcenie pleban otrzymywał od każdej z nich kilka surowych jaj. Wielkim wyróżnieniem dla każdego dziecka była możliwość zaniesienia do domu święconki. Pilnowano, by kosza ze święconym raz położonego na ławie, bądź stole nie przestawiać. W przeciwnym wypadku w domu mogłyby pojawić się mrówki.
Źródło i fot: Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię