LESZNOWOLA W ubiegłym roku we Władysławowie pod drogę, która na razie nie powstanie, wycięto ponad 1000 drzew. Teraz gmina z wyprzedzeniem poinformowała o planach Nadleśnictwa Chojnów na najbliższy rok
O przybliżenie swoich planów poprosiły leśników władze gminy Lesznowola. Miało to związek z protestami, które wybuchły jesienią ubiegłego roku po naszych artykułach dotyczących wycinki drzew pod ulicę Runa Leśnego we Władysławowie. Żeby zapobiec takim sytuacjom w przyszłości, gmina poprosiła nadleśnictwo, aby zawczasu poinformowało mieszkańców o planowanych działaniach.
Jak się okazuje, w lasach rosnących w gminie Lesznowola będą wykonywane zarówno zabiegi pielęgnacyjne, jak i prowadzona wycinka. Późne cięcia pielęgnacyjne (m.in. usuwanie pojedynczych drzew zagłuszonych) planowane jest chociażby na granicy lasu między Wilczą Górą a Lesznowolą, w tym w rejonie ulicy Wojska Polskiego oraz w Magdalence. W rejonie ul. Słojewskiego w Magdalence planowane jest odsłanianie młodego pokolenia dębu, co wiąże się z usunięciem połowy rosnących w określonych skupiskach drzew (chodzi o pięć gniazd o powierzchni 0,2 ha każde). W trzech obszarach leśnych między Magdalenką, a Wilczą Górą zaplanowano też usunięcie większości drzewostanu z pozostawieniem „nasienników” i 5 proc. starodrzewu, stanowiącego tzw. powierzchnię manipulacyjną.
– Wszystkie te działania są ujęte w obowiązującym Planie Urządzenia Lasu na lata 2018-2027 – podkreśla nadleśniczy Sławomir Mydłowski. – Proponujemy spotkanie w terenie, co pozwoli lepiej omówić zagadnienia gospodarki leśnej.
TW
Tną jak hitlerowski okupant. Jeszcze parę lat i ogołocą Polskę z lasów. 8g.
Nie można im na to pozwolić, złodzieje wycinają las dla kasy i tyle.
Z wyciętych i sprzedanych drzew szkodniki leśne zwane „leśnikami” mają sowite premie. Ten system tak działa, że będą ciąć dopóki wszystkiego nie wytną. Albo my ich „wytniemy” głosując na władzę nie pasożytującą jak PIS na Polsce .
A pamiętasz kto chciał sprywatyzować Lasy Polskie, w zimną grudniową noc o północy? Dla ułatwienie dodam, że raczej nie było to „pasożytujące” na Polsce PiS? No właśnie kto to mógł być tak fantastyczny? i co by się stało z tymi lasami po ich prywatyzacji?
A co to zmienia w sprawie rabunkowej wycinki lasów? Co z tego że nie będą sprywatyzowane, gdy ich nie będzie i cały wartościowy drzewostan będzie wycięty?
Za pieniądze ze sprzedaży drewna też się zabezpiecza lasy przed pożarami (gdzie indziej robią to służby pożarnicze), sprząta śmieci po „turystach” i „sąsiadach”, urządza i utrzymuje ścieżki edukacyjne, prowadzi niedochodowe zabiegi hodowlane i ochronne, które doprowadzają do wyglądu lasu jaki widzimy.
Z pewnych źródeł wiadomo, że ostateczny sygnał do wycięcia 1000 drzew poszedl z gminy podczas, gdy leśnictwo wyrażało wątpliwości ponieważ wiedzieli, że droga nie powstanie w najbliższym sezonie. Takie pozorowane ruchy jak chwalenie się wiedzą na temat planowanych wycinek mają na celu przerzucenie uwagi czytających na dzialalnosc Lasow Panstwowych podczas gdy to urzędnicy gminy są odpowidzialni za wydawanie decyzji środowiskowych, które prowadzą do wycinek na terenie gminy. Każdy remont drogi, czy nawet budowa ścieżki rowerowej, odralnianie łąk itp prowadzi do nieodwracalnych zniszczeń zasobów przyrodniczych. Różnica pomiędzy działaniami gminy a leśnictwa jest taka, że ta pierwsza nie posadziła praktycznie żadnych drzew podczas, gdy leśnicy jednak sadzą, niestety zapewne w celach komercyjnych a nie przyrodniczych.
„Sadzenie w celach komercyjnych” – to co sadzi się teraz, zysk przyniesie za przysłowiowe 100 lat. Jak miałoby być dla kasy to nikt nie bawił by się w sadzenie dębów, lip czy klonów na polankach, tylko na dużych zrębach, takich po naście ha, sadziło by się monokultury iglaste na żyźniejszych glebach modrzewia czy topole i po 40-50 latach wycinka w pień i od nowa. Co do wycinek pod drogi – odbywa się to na mocy specustawy drogowej – LP wiele do powiedzenia nie mają.
Niestety pseudo media jak i portale społecznościowe powodują że ludzi delikatnie ujmując nieogarniętych przybywa albo po prostu stają się odważniejsi i się ujawniają. Lasów co roku mamy coraz więcej i generalnie na tle EU chyba mamy się czym pochwalić. Tutaj jest lesistość kraju od czasów wojny do dziś: https://www.lasy.gov.pl/pl/nasze-lasy/polskie-lasy
To tylko propaganda na stronie leśnych szkodników – do lasów oszuści zaliczają także gołe placki ziemi pokryte sadzonkami które najłatwiej jest dojrzeć przez lupę. A tysiące hektarów sosny posadzonej po linijkę nie jest lasem – to tylko hodowla desek. Rozumu życzę. Szczęść borze.
OK, skoro powyższe dane są wg Ciebie tylko propagandą, to poproszę o link do wiarygodnych źródeł.
Informacja tylko z jednego rejonu:
https://gostynin.info/informacje/wycinaja-na-potege-znaczny-wzrost-za-rzadow-pis/
O innych sobie poszukaj. Pisowski okupant tnie wszędzie.
Tylko w tym artykule brakuje zbadania i zadania pytania „dlaczego, z jakiej przyczyny?” Typowe podkręcanie emocji i sugerowanie winnego.
Wycinka i tworzenie gniazd, to normalna praktyka aby uzyskać optymalnie materiał drzewny, a jednocześnie nie zdegradować lasu. Na to miejsce sadzi się nowe drzewa. Nie ma co siać defetyzmu.
Tego nigdy nie bylo wczesniej przed pis-em zeby tak wycinali lasy. Nic nie bylo wycinane, a za wyciecie chocby jednego drzewa na posesji byly kary. I bylo dobrze, bo tylko ludziom pozwolic to ogoloca z drzew wszystko. A teraz ci niby lesnicy co powinni dbac o przyrode, tak ją niszczą. Oczywiscie ze to dla kasy i z przyzwolenia PIS-u. Musimy nie pozwolic na to, pisac maile do gminy zeby zastopowali lesnikow!!! Placimy podatki gminie to mamy prawa.
Spokojnie. Leśnicy tak się zapędzili w wycince lasów w Polsce, że jest teraz ogromna nadpodaż. Próbują namówić elektrownie do ich kupna, rząd zmienił nawet prawo, ale elektrownie nie wydają się być zainteresowane.
Do energetyki idzie drewno odpadowe. Nikt o zdrowych zmysłach nie zużywa surowca z którego da się chociaż paletę wyprodukować. Poza tym tona „drewna” odtworzy się w ciągu krótkiego okresu, a na tonę węgla szans nie ma w przeciągu tysięcy lat.
Wycinek w skali kraju i sadzenia młodego lasu będzie jeszcze więcej bo jest coraz więcej dojrzałych lasów – od wojny lesistość zwiększyła się o ok.10%. I te powojenne, sadzone, będą szły pod piły – o tym było wiadomo od kilkudziesięciu lat. Co do rabowania to odważni, mający odpowiednie dowody niech zgłaszają do odpowiednich organów. Ale chyba zdecydowanie prościej im wystukać emocjonalnego komentarza, wyrazić oburzenie i mieć dobre samopoczucie, że się komuś dokopało. Co do wpływu rządzących – jeszcze połowa nadleśnictw w Polsce prowadzi wycinki na podstawie planów urządzenia lasu (10-cio letnich) uchwalonych za poprzedniej opcji. A może odważni pobiegną protestować do Magdalenki? Przecież tam wycina się las pod zabudowę i traci go bezpowrotnie.