PIASECZNO Dziś w południe odbyło się wmurowanie kamienia węgielnego pod CEM, który powstaje od kilku miesięcy przy ul. Jana Pawła II w Piasecznie. Do umieszczonej pod podłogą szkoły tuby trafił m.in. akt erekcyjny oraz egzemplarz Kuriera Południowego

– Jest to najważniejsza i najdroższa gminna inwestycja – przypomniał Zdzisław Lis, burmistrz Piaseczna. – Ale nie to jest najważniejsze. Liczy się to, że jest to inwestycja najbardziej potrzebna, ponieważ od lat czekają na nią nasi mieszkańcy. Szkoła rośnie jak na drożdżach, a wykonawca robi wszystko, aby zmieścić się w zaplanowanych terminach. Mam nadzieję, że mu się to uda.
Piotr Obłoza, przewodniczący rady miejskiej zaznaczył, że takich inwestycji będzie w przyszłości w mieście więcej.
– Życzę wykonawcom szkoły, aby udało się im skrócić nieco harmonogram prac. Dziś nie pada, więc mam nadzieję, że jest to dobra wróżba.
Z kolei Tomasz Olej z firmy Polaqua, która jest generalnym wykonawcą, podkreślił wielofunkcyjność CEM-u.
– Cieszę się, że to nie będzie tylko szkoła, ale także wspaniałe centrum kulturalne – dodał. Na uroczystości obecni byli także przedstawiciele powiatu – wicestarosta Arkadiusz Strzyżewski i Katarzyna Paprocka, członek zarządu. W prezencie przekazali oni burmistrzom Piaseczna kamizelki odblaskowe z ich imionami oraz gaśnicę.
Następnie odczytano akt erekcyjny, a mury szkoły poświęcił ks. prałat Zbigniew Pruchnicki, proboszcz parafii Matki Bożej Różańcowej. Po podpisaniu aktu erekcyjnego, włożono go do specjalnej tuby, którą umieścił w wykopie burmistrz Zdzisław Lis. Chwilę potem odbyło się uroczyste zamurowanie kamienia, w którym uczestniczyli między innymi wiceburmistrzowie Piaseczna, przewodniczący rady miejskiej i przedstawiciel wykonawcy.
Do budowanej szkoły, która ma kosztować aż 50 mln zł będzie uczęszczać około 500 uczniów i 300 przedszkolaków. W budynku mają mieścić się m.in. centrum multimedialne z biblioteką, sala konferencyjna oraz sala widowiskowa. Budowa kompleksu potrwa do końca 2018 roku.

Tomasz Wojciuk