LESZNOWOLA W środę rano odbyło się kolejne spotkanie z udziałem mieszkańców ulicy Migdałowej w Nowej Iwicznej i dewelopera, który chce pobudować nieopodal kompleks wysokich budynków mieszkaniowo-usługowych. Każda ze stron obstaje przy swoich racjach, a o kompromis w tym przypadku może być naprawdę trudno
O sprawie pisaliśmy dwa tygodnie temu. Mieszkańcy ulicy Migdałowej zaczęli protest kiedy dowiedzieli się, że po sąsiedzku firma Trimeko planuje wybudować pięć wysokich bloków z wjazdem od strony ul. Mleczarskiej. W tej chwili wymierzoną w dewelopera akcję protestacyjną popiera już ponad 500 osób.
– Nie chcemy mieszkań w cieniu bloków – mówią zdesperowani ludzie. – Nie po to przeprowadzaliśmy się do domów jednorodzinnych. Boimy się korków na okolicznych drogach, a nasze przepełnione szkoły nie są w stanie przyjąć więcej dzieci.
Trimeko chce swoją inwestycję etapować. Dotychczas spółka otrzymała pozwolenie na budowę jednego budynku, w którym mają znaleźć się 22 lokale mieszkalne i 32 usługowe. Mieszkańcy Migdałowej twierdzą, że deweloper działa niezgodnie z planem miejscowym i wystąpili o stwierdzenie nieważności pozwolenia na budowę do wojewody.
Wojna na argumenty
Mimo że obydwu stronom nie udało się osiągnąć konsensusu i każdy obstaje przy swoich racjach, co jakiś czas dochodzi do spotkań, podczas których mieszkańcy dzielą się swoimi obawami, zaś przedstawiciele Trimeko wyjaśniają szczegóły planowanej inwestycji. Ostatnie, także z udziałem lesznowolskich radnych i wójt Marii Jolanty Batyckiej-Wąsik, odbyło się w środę. Mieszkańcy mają za złe inwestorowi, że zamiast pobudować przychodnię, chce zdominować działkę przy Mleczarskiej zabudową wielorodzinną. Uważają, że Trimeko narusza plan miejscowy dla tego terenu, ponieważ intencja gminy była inna.
– Nie chcemy obchodzenia przepisów prawa, a naszym zdaniem ta inwestycja jest niezgodna z przepisami – mówili zdesperowani ludzie.
– Działamy zgodnie z prawem, według pozwolenia na budowę i zgodnie z planem miejscowym, który został przyjęty 7 lat temu – tłumaczył Maciej Kuczyński, prezes spółki. – W tym miejscu i tak prędzej czy później zwiększy się ruch, bo planowana jest budowa kolejnego centrum handlowego. Nie ma przesłanek, które mogłyby wstrzymać pozwolenie na budowę. Nasze budynki nie będą jednak uciążliwe, bo znajdą się w odległości około 30 m od państwa nieruchomości. W tym miejscu znajdą się też usługi medyczne, ale nie wiemy jeszcze w jakim kształcie. Cały czas toczą się na ten temat rozmowy z naszymi potencjalnymi partnerami.
Intencja gminy była inna
Podczas spotkania głos zabrała także wójt Lesznowoli.
– W 2007 roku pojawił się pomysł zarezerwowania tego obszaru pod usługi medyczne dla mieszkańców, bo wówczas przychodni i szpitali bardzo brakowało – mówiła Maria Jolanta Batycka-Wąsik. – Miał tu powstać szpital na 40 łóżek i 3-kondygnacyjny obiekt świadczący usługi medyczne. Potem wnioskodawca wystąpił o zabudowę hotelowo-mieszkaniową towarzyszącą dla rodzin pacjentów. Chętnie przystąpiliśmy do zmiany planu. Niestety teraz, ku naszemu rozczarowaniu, dowiedzieliśmy się, że państwa zamierzenia inwestycyjne są zupełnie inne. Zmieniły się wielkości i proporcje. Jest nam przykro, że zamiast cieszyć się z inwestycji, spotykamy się z mieszkańcami, szukając możliwości rozwiązania tego problemu.
Wójt podkreśliła, że mieszkańcy Migdałowej nie są przeciwni inwestycji, ale chcą, aby powstała ona według planowanej formuły. Stwierdziła też, że nie wyobraża sobie, aby przy Mleczarskiej wyrosły cztery obiekty mieszkaniowe i jeden związany z usługami medycznymi.
– Jako gmina zamierzamy wystąpić do wojewody o unieważnienie pozwolenia na budowę – oznajmiła na zakończenie wójt Lesznowoli. – Ponieważ jest to dopiero pierwszy etap inwestycji apeluję, abyście zweryfikowali państwo swoje plany i znaleźli kompromis, który wszystkich usatysfakcjonuje.
Zmieniły się realia rynkowe
Mateusz Krajewski, jeden z przedstawicieli Trimeko wyjaśniał, że w związku ze zmianą sytuacji rynkowej, inwestor musiał zweryfikować swoje plany sprzed 10 lat.
– Planowany wówczas szpital dziś byłby nierentowny – przekonywał. – Dlatego powstał pomysł, aby zrealizować w tym miejscu coś innego. Kilka lat temu gmina sama przyznała, że mogą stanąć tu budynki wielorodzinne. Nie zmienia to faktu, że zamierzamy zbudować również przychodnię (przedstawiciele spółki zaprezentowali nawet jej wizualizację – przyp. red.). Dlatego nie chowamy się, tylko cały czas chętnie z państwem rozmawiamy.
Na zakończenie spotkania głos zabrał radny Michał Otręba.
– Przygotowałem analizę planu zagospodarowania dla tego obszaru w oparciu o opinię prawną – mówił. – Doszło do naruszenia przepisów. Wierzę, że pozwolenie na budowę, które państwo otrzymaliście zostanie unieważnione.
Tomasz Wojciuk
Pani WÓJT MA W GŁOWIE JARKA
Dziwnym zbiegiem okoliczności w okolicach Piaseczna powstają wysokie budynki niewspółgrające z otoczeniem, potem często budowy są zatrzymywane albo unieważniane pozwolenia na budowę a ludzie którzy kupią mieszkania bujają się po sądach, albo mieszkają w nieudanych do użytkowania budynkach, które trzeba potem legalizować- ale kogo to obchodzi – tak? – za naiwność się płaci.
porozmawiajcie z pracownikami Wojewody Mazowieckiego albo Sędziami – wszyscy się dziwią co tam się wyprawia.
Aktów notarialnych nie dostaną, a kredyty i wtedy nie kapitał a ciągle same odsetki trzeba spłacać. Trzeba uważać na okazje bo można sporo stracić.
To co robi developer to metody prosto z afryki. Teraz udaja glupich, ze niby nie robia nic zlego i nie wiedza o co chodzi mieszkancom okolicznych domow. Juz sama nazwa inwestycji Stacja Dom wyjasnia jakie sa intencje. Miala byc przychodnia, buduja blokowisko. Oczywiste oszustwo. Gmina ma obowiazek bronic swoich mieszkancow.
To jest prawda.
Mamy nadzieję, że organy nadrzędne nad starostą, unieważnią tę bulwersującą decyzję i przywrócą ład w naszej wiosce.
A przypadkiem szanowny pan Otręba nie miał tego samego problemu? Czy jego przedszkole nie łamało szeregu planów i przepisów? A teraz co, zachowuje się jak wróg przedsiębiorców? Żałosne. Dla tego pana liczy się jego kasa a nie prawo.
Porównywanie tych dwóch spraw jest bezzasadne. Do radnego Otręby to my mieszkańcy zeróciliśmy się o pomoc, a do jego przedszkola chodzą nasze dzieci, a protest z tego co wiem był tylko klilku osób. A nie tak jak tu ok. 500.
Sam piszący. Pewnie ktoś z ramienia inwestora przyznaje, źe „łamany jest szereg planów i przepisów” fajna inwestycja, Nie ma co.
Wielki orzeł – nielot z tego Otręby… Niech przyjrzy sie własnym obiektom przedszkolnym, a w tym temu na Mleczarskiej, gdzie zimą czarny dym leci z komina. A miało być ekologicznie.
Pozwolenie na budowę dla inwestycji przy ul. Mleczarskiej zostało zaskarżone w różnych urzędach, a budowa może być wstrzymana w każdym momencie, ciekawe czy inwestor zwróci pieniądze ludziom, którzy nieopacznie wpłacą pieniądze na mieszkania lub „apartamenty”, które nigdy nie będą mieszkaniami.
tez mi się wydaje, że ta inwestycja mocno naciągana jest bo co to znaczy budowane są aparthotele i mieszkania? a kto będzie chciał to kupić? za jakiś czas biedni poszkodowani kupujący będą chodzić po telewizjach jak odzyskać utracone pieniądze… taka nasza szara rzeczywistość
Trudno uwierzyć że w dzisiejszych czasach takie rzeczy, naciąganie prawa, oszukiwanie ludzi. Kupujący uważajcie na tą inwetycję, Stacja Dom budowana przez Trimeko może nie powstać.
Dzisiaj tam dzwoniłem- twierdzą że mają pozwolenia na kolejny etap i za 2 tygodnie zaczynają sprzedaż!
Ludzie straszne bzdury tu wypisujecie …!
Ja wiem że wam przykro teraz patrzeć na zmieniajacą się okolice, ale trzeba chyba wreszcie się zacząć przyzwyczajać ze Lesznowola i Piaseczno przestaje być zapyziałym buraczono cebulowo ziemniaczanym zaściankiem lecz też rośnie i to w górę. Nie zatrzymamy urbanizacji takich terenów. Same bloki nie są jakimiś drapaczami i zabudową wysokościową tylko bloczkami w porównaniu do Ptasiego Osiedla to wręcz niska zabudowa. Same osiedle jest estetyczne i ma zawierać budynki z przeznaczeniem na ochronę zdrowia.
Bardziej sie martwcie wielkimi terenami tuż obok od ulicy Energetycznej
Jak tam Auchan wybuduje Swoje centrum Handlowe to będziecie mieli TIRY dostawcze i inne atrakcje…
Nie straszcie również grożącymi zagrożeniami bo Budowa odbywa się z nadzorem Banku poprzez konto powiernicze i jest realizowane ze środków wpłacanych oraz jest jak dotąd nader planowo i transparentnie realizowana
Oczywiście że mają pozwolenie. A budowa już ruszyła. A ci co mieszkają w domkach obok. Mysleliscie że wybudujecie sobie domek 200 metrów od Puławskiej i Będziecie miec cisza spokój i park zieleni? Te grunty są warte miliony , więc ch6ba nie spodziewajcie się że zostanie tam wybudowane coś nie rentowego. Za chwilę ruszy budowa Auchan obok i co zrobicie. Nie podoba się to trzeba było myśleć @!!!
Protestujący chyba nie wiedzą co robią…ciekawe czy uszczęśliwiłoby ich zbudowanie szpitala o kilku piętrach, karetki jeżdzące na sygnale całą dobę i kostnica za oknem…ludzie proponuję się ogarnąć albo zapraszam w Bieszczady…
Witam,
Budowa mocno naciągana….hmmm – ja dałem się naciągnąć i byłem bardzo (użyję lekkiego słowa)zdenerwowany, gdy zaczęła się burza w mediach, no i później rzecz jasna w domu…kłótnie, bo kredyt zaciągnięty, trzeba spłacać a mieszkanie w zawieszeniu.
Jest listopad i miały być teraz odbiory lokatorskie…no cóż, trochę się to przeciągnie, ale wiem że wszystko już na dobrej drodze. Zmienił się Zarząd spółki i ruszają ostro z wykończeniem…
Ja się cieszę, że powstanie to osiedle…kupiłem, bo cena była bardzo atrakcyjna, no i lokalizacja.