.png)
KONSTANCIN-JEZIORNA Podczas środowej sesji rady miejskiej ponownie powrócił temat przebudowy ulicy Kołobrzeskiej. Mieszkańcy chcą, aby szerokość drogi nie przekraczała po modernizacji 10 m, urząd stoi na stanowisku, że ulica ma być przede wszystkim bezpieczna
O sprawie pisaliśmy kilka tygodni temu. Okazuje się jednak, że cały czas pozostaje ona nierozwiązana.
– Złożyliśmy w urzędzie protest przeciwko nadmiernemu poszerzaniu Kołobrzeskiej, pod którym podpisały się 103 osoby – przypomniał podczas sesji Jan Strękowski. – Protest został poparty blokadą drogi 721. W odpowiedzi burmistrza jest mowa o tym, że ul. Kołobrzeska jest połączona z drogą wojewódzką i w związku z tym musi być drogą lokalną. Tymczasem Kołobrzeska jest drogą gminną bezklasową, a nie lokalną. Tylko rada miejska może nadać jej taki status. Uważam, że władze miasta stawiają wóz przed koniem. Najpierw chcą przebudować drogę wbrew woli mieszkańców, a następnie dać radnym do zatwierdzenia plan miejscowy. To powinno działać odwrotnie.
Do opinii mieszkańca odniósł się burmistrz Kazimierz Jańczuk.
– Wydaje mi się, że czas raz na zawsze wyjaśnić kwestię Kołobrzeskiej – mówił. – To jest droga gminna. Musi więc być bezpieczna i wykonana zgodnie z przepisami. Jezdnia musi mieć przynajmniej 6 m szerokości, obok powstanie chodnik i ścieżka rowerowa, co zajmie kolejne 3,5 m. W skrajnym pasie drogi musimy wykonać oświetlenie uliczne. I dochodzi jeszcze rów odparowujący wody opadowe. Jeśli to się zmieści na 7 m, to niech tak będzie, jeśli na 11 m – to też do tylu będziemy musieli poszerzyć drogę.
– Widzę, że temat rowu powrócił… – nie dawał za wygraną Jan Strękowski. – Pan burmistrz powinien słuchać głosu mieszkańców którzy uważają, że bezpieczeństwo zapewni im węższa, a nie szersza droga. Proszę, aby radni też słuchali naszego głosu.
Kazimierz Jańczuk wyjaśniał, że mimo iż liczba samochodów poruszających się Kołobrzeską będzie się zwiększać, szerokość pasa jezdnego nie zmieni się.
– Rów jednak musimy zrobić, bo droga będzie zalewana – argumentował.
TW
„słuchać głosu mieszkańców którzy uważają, że bezpieczeństwo zapewni im węższa, a nie szersza droga” – czyżby??? Nie chodzi im, czyli mieszkańcom o bezpieczeństwo tylko o wyeliminowanie samochodów. Ludzie, to jest też droga publiczna, DLA WSZYSTKICH a nie tylko dla Was. Każdy by tak chciał.
Chcemy tu z dziećmi wychodzić na spacery, Ciebie to nie interesuje wiec proszę nie zabieraj głosu.
Ja rozumiem mieszkańców, rozumiem też włodarzy i w tym wypadku popieram włodarzy. Bo za 20 lat mieszkańcy będą płakać, że kto im taką wąska drogę zrobił? A rów? Teraz może nie potrzebny, bo ostatnio mało pada, ale jak popada to będzie lament, że w piwnicy woda! Że rowu nie ma! Kto to wymyślił? Myśleć trzeba z wyprzedzeniem. Wystarczy popatrzeć na to co się dzieje w Konstancinie czy Piasecznie lub Górze Kalwarii w godzinach szczytu. I nie ma tłumaczenia, że to Kołobrzeska.
Teraz to jest dopiero niebezpiecznie idąc lub jadąc rowerem po Kołobrzeskiej. Panie Burmistrzu robić normalną drogę + chodnik i ścieżkę rowerową, jeśli potrzeba 12 metrów to tyle zrobić. Wkońcu niech ten teren się ogarnie bo narazie to jeden wielki brudel. Kabacką ogarnąć tak samo.
Mieszkam przy ulicy Kołobrzeskiej i zachodzę w głowę jak węższa droga ma zapewnić większe bezpieczeństwo. Mam małe dzieci i nie mam nawet gdzie blisko domu pojeździć z nimi na rowerze. Nie mówiąc już o przejściu piechotą, bo nie ma nawet chodnika. Ludzie, którzy protestują przeciwko poszerzeniu tej drogi, argumentując to bezpieczeństwem, w większości nie mają dzieci, a Ci co mówią,że chcą chodzić z dziećmi na spacery, chyba nie wiedzą o czym mówią. Teraz strach jest iść po tej ulicy. Czy to będzie 10 czy 12 metrów to nie ma różnicy w przypadku gdy szerokość jezdni będzie miała 6 metrów. Teraz ma prawie tyle samo. Ruch samochodowy się przez to nie zwiększy. A chodnik i ścieżka rowerowa nie spowodują, że będzie niebezpieczniej. Wprost przeciwnie. Czas robić Kołobrzeską, bo obudzimy się z ręką w nocniku. Za chwilę bez zatwierdzonego PZP powstaną przy ulicy segmenty i dopiero się zrobi niebezpiecznie, jak samochodów przybędzie, a droga bez chodnika.