KONSTANCIN-JEZIORNA Zawodowy bokser, 69-latka z Habdzina i tata dźwigający przez całą trasę małego synka – te i wiele innych osób spotkały się w zeszłą niedzielę na mecie XII Biegu Papieskiego
O tej imprezie sportowej można śmiało napisać, że jest jedyna w swoim rodzaju. Zawsze odbywa się w połowie października, z okazji Dnia Papieskiego, i jest poprzedzona mszą św. odprawianą na ołtarzu z kajaka. W tym roku miała wyjątkowy wymiar, ponieważ minęło 40 lat od wyboru Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową.
Biegliśmy łeb w łeb
Na starcie tegorocznego biegu w Habdzinie, który liczył 4,4 km stanęło 120 osób, zarówno wytrawnych biegaczy, amatorów, jak i osób, które startują tylko ten raz na 365 dni, w Biegu Papieskim. Do tej ostatniej grupy należy 69-letnia Danuta Bednarek z Habdzina. – Dużo biegałam jako młoda dziewczyna, teraz biorę udział tylko w tej jednej imprezie w roku. Jestem szczęśliwa, że znów udało mi się zrealizować zamierzenie i dobiegłam – powiedziała nam na mecie. Na ten jeden wysiłek w roku zdecydowała się też inna habdzinianka, Halina Dobosz. – Gdy z tyloma osobami się biegnie, to niosą energia i emocje – komentowała. Niektórzy zaliczyli start „drużynowy” – Artur Rojek z Dobiesza pokonał trasę z dwoma synami – 6-latek przebiegł ją, a chłopiec w wieku 14 miesięcy przejechał w wózku. Martyna Liszewska z Łęgu pobiegła razem ze swoją czworonożną przyjaciółką, mieszańcem labradora i border collie. – Ona mnie przez całą trasą ciągnęła – opowiadała.
Pierwsi na mecie zameldowali się z identycznym czasem 14 min i 28 sek. Piotr Tokarski oraz Piotr Szczepański (srebrny medalista z zeszłego roku). – Podczas zaciętego finiszu, przez około 100 metrów biegliśmy łeb w łeb – opowiadał 23-letni Tokarski z Krępy koło Prażmowa, triumfator habdzińskiego biegu dwa lata temu. Jest sportowcem-amatorem, sam trenuje od 5 lat. Podobnie jak pierwsza kobieta, która przekroczyła w niedzielę linię mety – Agnieszka Pyzel (20 min 56 sek.).
– Nie spodziewałam się, że wygram. Wszyscy wystartowali na maksa i trzeba było miarkować siły, żeby pierwszy kilometr nie okazał się ostatnim – mówiła. Pani Agnieszka „uwielbia” Bieg Papieski. Startuje dla zdrowia, ale też „ma ambicje”. W tym roku pokonała… dwa maratony, tyle samo ultramaratonów (na 53 i 80 km) oraz pierwszy w życiu triathlon.
Papież nas zawsze wspiera
Rywalizację odpuścił sobie w tym roku zeszłoroczny zwycięzca Krzysztof Wasiewicz (tym razem był piąty). – Pobiegłem, żeby przebiec, bo mam sentyment do tej imprezy. Rano starowałem w dużym biegu na 10 km – zdradzał. Niezły wynik w niedzielę wypracowała gwiazda biegu – Norbert „Noras” Dąbrowski, zawodowy pięściarz kategorii półciężkiej oczekujący na kolejną walkę (17:55, 9. wynik).
– To była fajna okazja do pobiegania sobie w ramach treningu, zachęcam wszystkich do takiej formy aktywności – powiedział.
Zawodników wystartowali, a także witali ich medalami na mecie były marszałek Sejmu Ludwik Dorn oraz burmistrz Kazimierz Jańczuk. Pilotem na trasie był Piotr Małek, paraolimpijczyk na trójkołowcu oraz ośmiokrotny mistrz Polski.
Organizatorzy imprezy za każdym razem podkreślają, że w Habdzinie nie chodzi o wyniki, ale uczczenie pamięci św. Jana Pawła II. Wszyscy biegacze otrzymują jednakowe medale, koszulki, są częstowani herbatą i grochówką, a dzieci otrzymują słodkie upominki. Na koniec zawsze jest śpiewana „Barka”, ulubiona piosenka Papieża-Polaka.
– Zawsze wierzę, że nasz papież nas wspiera i będzie ładna pogoda. Przez 12 lat nie zdarzyło się jeszcze, żeby padał deszcz, a dziś było wyjątkowo pięknie – mówi Agata Wilczek, sołtys Habdzina i współorganizatorka biegu.
Imprezie patronowały Kurier Południowy i Piasecznonews.pl.
Zwycięzcy poszczególnych kategorii:
- kat. młodzież 16-20 lat – Zofia Żegnałek (22 min 46 sek.) oraz Piotr Szczepański (14 min 28 sek.),
- kat. dorośli 21-30 lat – Marta Frankel-Dominik (22 min 32 sek.) oraz Piotr Tokarski (14 min 28 sek),
- kat. dorośli 31-40 lat – Marta Molak (24 min 32 sek.) oraz Hubert Grabowski (18 min. 46 sek.),
- kat. dorośli 41-50 lat – Agnieszka Pyzel (20 min 56 sek.) oraz Marcin Łytek (16 min 52 sek.),
- kat, dorośli 51-60 lat – Grażyna Węcławiak (36 min 2 sek.) oraz Marek Mazur (17 min 1 sek.),
- dorośli 61 i starsi – Sabina Szmytke (23 min 59 sek.) oraz Marek Pulc (27 min 56 sek.).