Wycięto dęby przy Szpitalnej. Podobno zagrażały bezpieczeństwu

14

PIASECZNO – Kilka dni temu przy nowym parkingu obok szpitala św. Anny wycięto kilka starych dębów – zaalarmowała nas Agnieszka Walczak. – Te drzewa miały liście i nie wyglądały na chore


Pani Agnieszka dobrze zna rejon ulicy Szpitalnej, bo często tam biega.
– Jakiś czas temu wycięto kilkanaście dębów na działce przy skrzyżowaniu Korczaka i Zagajnikowej – mówi. – Teraz usunięto drzewa rosnące przy parkingu. Nie wyglądały na chore. Fakt, że nie jestem dendrologiem, ale mnie takie sytuacje po prostu dziwią i bolą.
Okazuje się, że zgodę na wycinkę pięciu drzew rosnących w pasie drogi gminnej wydało starostwo powiatowe w Piasecznie.
– Drzewa zakwalifikowano do wycięcia, ponieważ zagrażały bezpieczeństwu ruchu drogowego – informuje Anna Grzejszczyk z gminnego biura promocji. – Dęby były obumarłe, a jeden z nich zamierał.

TW

14 KOMENTARZE

  1. 100 m dalej, przy spalonym domu, stoją uschnięte w skutek pożaru graby, dwa już się przewróciły a trzeci też tak niebawem uczyni. I pewnie zrobi to na skrzyżowanie Szpitalnej i Al. Kalin. No tak ale to teren prywatny.

  2. Byłem tego świadkiem-Czy p.Anna chciała by podzielić los przechodnia zabitego przez starą topolę na ul.Chyliczkowskiej w 2019-10roku(?).Napisał bym: jebni się w łeb,ale w tym przypadku nie ma w co z co najmniej 2ch powodów…?

  3. Ktoś ze starostwa lub gminy potrzebował drewna do kominka, to i wycieli. „Pomagając innym pomagasz i sobie” 🙂
    Na zdjęciu widać że pień był zdrowy.

  4. Sam jesteś bezmyślny debil. Jak ktoś ma odmienne zdanie inne niż jaśnie oświecony wszechwiedzący podpis, to od razu z ryjem lecisz. Jeden przypadek na milion że komuś topola na głowę spadła. Szkoda że nie tobie mądralo. Było by mniej dwutlenku węgla w atmosferze. A taki dąb nawet chory robi wiecej dobrego dla planety niż ty swoim istnieniem.

    • Pierdu ,pierdu…
      O tych w doniczkach na pl.Piłsudskiego ,też ???
      To nasza kasa na zakup ,utrzymanie ,nawadnianie- i WASZE absurdalne pomysły.Drzewo w doniczce to sobie pan może postawić na balkonie p.Danielu. I tu nie ma o czym dyskutować -względnie o tym ile to wszystko kosztowało.
      Przykład Góry Kalwarii niczego nie nauczył ? Tam mikro park -kosztował stanowisko burmistrza.My -wyborcy mamy dosyć marnotrawienia naszych pieniędzy!

  5. Ehh. Pracuję w miejscu gdzie na działce wkoło budynku jest ogród. Rosną na nim ogromne drzewa, w tym dęby które są pomnikami przyrody. Sam budynek jest zabytkiem. Jakiekolwiek prace w budynku czy w ogrodzie są prowadzone pod nadzorem konserwatora zabytków Właścicielem terenu jest osoba prywatna.
    Te zabytkowe drzewa co roku są oglądane przez urzędnika czy ich stan nie zagraża otoczeniu, bo 2 z nich rosną tuż przy ogrodzeniu a ich gałęzie są bezpośrednio nad jedną z najbardziej ruchliwych warszawskich ulic, chodnikiem i ścieżką rowerową.
    Urzędnik już kilka razy sugerował ich wycięcie ze względów bezpieczeństwa i pewnie by tak było gdyby nie właściciel terenu który pakuje ogromną kasę w ubezpieczenie terenu, konserwację, przycinanie itp operacje dzięki czemu drzewa nie stanowią zagrożenia.
    Szkoda drzew ale jak by na was gałąź spadła to byście inaczej mówili. Jak byście się dowiedzieli ile kosztuje utrzymanie takiego drzewostanu to zaraz był by raban że można było chodnik zrobić albo jakąś inną pożyteczną rzecz dla ludzi.
    Takie są realia, naturalnym środowiskiem drzew jest las a to WY ludzie pakujecie się w to środowisko i swoją obecnością sprawiacie że drzew jest coraz mniej.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię