PIASECZNO Mieszkańców Wspólnoty Mieszkaniowej „Fabryczna 32” oburzyła wycinka drzew naprzeciwko ich bloku. Jednak drzewa „padają” także w innych częściach miasta
– Proszę natychmiast udać się na ulicę Fabryczną, pod naszym blokiem Spółdzielnia Mieszkaniowa „Jedność” właśnie wycina pas orzechów – zaalarmował nas Józef Wojtczuk. – Czyszczą teren pod parking, który chcą zrobić wprost pod naszymi oknami.
We wtorek około południa przy wewnętrznej drodze między ulicami Fabryczną a Szkolna obok siedziby SM „Jedność” pracowało trzech mężczyzn. Najpierw okopywali niewielkie drzewa, a potem je wycinali, wyrównując na końcu teren. W ten sposób pnie i korzenie pozostawały pod poziomem trawnika. Ścięte drzewa wynosili do pobliskiego śmietnika.
– Wycięli w sumie sześć orzechów i 11-letniego kasztana, którego sama sadziłam. Pod nóż poszła też niewielka jarzębinka – dodaje mieszkająca w pobliskim bloku pani Krystyna, która z okna śledziła proces wycinki.
Prezes SM „Jedność” Stanisław Zawadzki w wycince drzew nie widzi niczego złego. – Proszę podnieść do góry najmniejszy palec. Taką właśnie średnicę miały te drzewa – wyjaśnia obrazowo. – Porządkujemy teren, poszerzając zarazem drogę, bo takie były zalecenia straży pożarnej. Czy w tym miejscu powstanie parking? Nie zostało to jeszcze przesądzone, nad tym będziemy się dopiero zastanawiać.
Jednak, jak się dowiedzieliśmy, drzewa wycinane są także w innych częściach miasta, m.in. przy trybunach w parku miejskim oraz przy ul. Longinusa. Wszystkie wycinki na prywatnych posesjach, choć niekiedy budzą wątpliwości mieszkańców, odbywają się jednak w zgodzie z prawem, gdyż umożliwia je znowelizowana ustawa o ochronie przyrody.
Tomasz Wojciuk