Wypadek posła Piotra Kandyby. Samochód do kasacji, ale obyło się bez poważnych obrażeń

 

 

 

PIASECZNO W poniedziałek wieczorem doszło do wypadku u zbiegu ul. Armii Krajowej i Księcia Janusza I Starego, w którym ucierpiał piaseczyński parlamentarzysta Piotr Kandyba.

Poseł jechał ul. Armii Krajowej (tzw. obwodnicą Piaseczna) w stronę Góry Kalwarii, gdy spod podporządkowanej wyjechało drugie auto. Parlamentarzysta nie miał szans wyhamować ani ominąć niespodziewanej przeszkody, doszło do potężnego zderzenia. Na szczęście żaden z uczestników wypadku nie odniósł poważnych obrażeń.

– To mój pierwszy tak poważny wypadek i emocje z nim związane – przyznaje poseł Piotr Kandyba. – Samochód, rzecz nabyta, a ja teraz mogę tylko wyrazić wielką wdzięczność służbom: policji, OSP Piaseczno, Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Piasecznie, Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego „Meditrans” w Warszawie.

Poseł dziękuje też anonimowemu kierowcy, który jako pierwszy był na miejscu zdarzenia z torbą ratowniczą i udzielił mu pierwszej pomocy.

Ostatecznie, kilka godzin później parlamentarzysta trafił do szpitala na badania, które potwierdziły, że nie doszło do żadnych groźnych obrażeń. Poseł odwołał wszystkie spotkania zaplanowane na kolejny dzień, ale już dziś wrócił do aktywności.