Grupa społeczników z Fundacji Szklane Pułapki apeluje o powstrzymanie się od świętowania sylwestra z fajerwerkami – wystrzały i wybuchy są traumatyczne dla zwierząt oraz ludzi.
Celem ogólnopolskiej akcji „Podaruj ciszę”, prowadzonej przez grupę środowiskowych aktywistów z Fundacji Szklane Pułapki, jest uświadamianie społeczności o szkodliwości fajerwerków oraz promowanie alternatywnych sposobów świętowania sylwestra, które nie przynoszą cierpienia ludziom i zwierzętom oraz nie zagrażają środowisku.
Koszmar dla ludzi i zwierząt
Sylwester jest najgorszym dniem w roku dla ludzi wrażliwych na hałas. To także koszmar dla wielu dzieci w spektrum autyzmu i ich rodzin. Huk i błyski fajerwerków mogą również powodować cierpienie u osób chorych na padaczkę. Ostatni dzień roku jest też wyjątkowo trudny dla zwierząt – zarówno tych domowych, jak i dziko żyjących. Muszą one mierzyć się z silnym lękiem związanym z odgłosami wystrzałów sztucznych ogni. Dla niektórych z nich zabawa, organizowana przez ludzi, kończy się śmiercią. A jakby tego było mało, fajerwerki są źródłem zanieczyszczenia powietrza – wytwarzają dym i pył, które zawierają różne metale ciężkie, związki siarki i węgla oraz inne szkodliwe chemikalia.
Nie strzelaj
Warto odwiedzić stronę internetową www.podarujcisze.pl, na której znajdziemy sporo ciekawych informacji na temat m.in. szkodliwości fajerwerków czy poradnik ze sposobami minimalizowania negatywnych skutków sylwestrowej zabawy u zwierząt domowych. Społecznicy podpowiadają na niej również alternatywne sposoby świętowania tej wyjątkowej nocy. Zachęcamy mieszkańców gminy Konstancin-Jeziorna do włączenia się w akcję „Podaruj ciszę”. W tej kwestii dobrze nie być samolubem.
Dobry wieczór, muszę to napisać. Znajoma z Ukrainy przyjechała z 4 letnią Córeczką by odpocząć od wojny. Mała jest zmęczona ciągłym uciekaniem do schronu, chodzi do przedszkola, ale często jest ewakuacja-bardzo nerwowe dni u naszych sąsiadów. Niestety obawiam się, że nie tylko zwierzęta, ale też ludzie będą się bać. Wiem, że trzeba uczcić Nowy Rok, ale wszystko można robić z umiarem. Proszę bez hejtu, znajoma jest z polsko-ukraińskiej rodziny, ocalałej z pociągu na Syberię w czasie II Wojny.