KONSTANCIN-JEZIORNA Do zdarzenia doszło trzy tygodnie temu. Dziewczyna została porwana, bo złożyła zeznania obciążające 46-letnią kobietę. Ta, wraz ze swoim partnerem, postanowiła zastraszyć nastolatkę. Na szczęście nie doszło do tragedii, a osoby zamieszane w porwanie trafiły do aresztu tymczasowego
W sobotę 18 maja funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie, że młoda kobieta została wciągnięta do czerwonego seata, który z piskiem opon odjechał w kierunku Góry Kalwarii. W efekcie podjętych działań 18-latka została odnaleziona, a osoby odpowiedzialne za jej porwanie – 34-letni mężczyzna i jego 46-letnia partnerka – zatrzymane. 18-latka opowiedziała policjantom, że została wywieziona do lasu, gdzie musiała wykopać sobie grób. Była to „kara” za składanie zeznań, obciążających 46-latkę. Niedługo potem okazało się, że zatrzymani mają na sumieniu także inne przestępstwa. W efekcie usłyszeli oni cztery zarzuty dotyczące gróźb karalnych, kradzieży psa oraz pozbawienia wolności 18-latki. Decyzją sądu mężczyzna i kobieta trafili do aresztu tymczasowego, gdzie spędzą najbliższe trzy miesiące.
TW