.png)
PIASECZNO KOSZYKÓWKA, III LIGA, MUKS PIASECZNO – GRUPA STRATEGIA GIM92 WARSZAWA 68:82 (19:20, 19:17, 17:22, 13:23) Podopieczni trenera Cezarego Dąbrowskiego rywalizują wciąż w trzeciej lidze o jedno z trzech pierwszych miejsc dających przepustkę do dalszej gry o drugą ligę
W domowym spotkaniu z koszykarzami Gim 92 – ekipą wprawdzie młodą, ale za to bardzo utalentowaną i o dobrych warunkach fizycznych, piasecznianie byli w stanie skutecznie rywalizować w pierwszej połowie, kiedy to wynik meczu oscylował w okolicach remisu. Niestety, mniej więcej od połowy trzeciej kwarty zaczęła się zaznaczać i stopniowo powiększać przewaga punktowa po strojnie przyjezdnych. Ci, choć nie prezentowali tego wieczoru jakiegoś wielkiego basketu, byli po prostu bardziej konkretni i skuteczni w swoich poczynaniach ofensywnych. O ile w MUKS o dwucyfrową liczbę oczek pokusili się jedynie dwaj zawonicy – Piotr Łazarek (18) i Nikodem Sarosiak (11), to wśród warszawiaków było to aż sześciu koszykarzy. Nie był to też na pewno mecz rzutów dystansowych, bo obie drużyny trafiły razem ledwie dziewięć rzutów zza łuku.
– Nasi rywale dobrze grali jako drużyna, wchodzili pod kosz i rzucali punkty na kontakcie lub rzucali wolne, co prowadzi do wniosku, że my bardzo słabo, delikatnie mówiąc, broniliśmy – skomentował spotkanie Nikodem Sarosiak, środkowy MUKS Piaseczno. – No i nie da się wygrać meczu rzucając trzy „trójki” łącznie na własnej hali, a w ataku szukać jakiegoś magicznego środka, nie widząc chyba jedynego zespołu w lidze, nad którym mamy fizyczną przewagę pod koszem. Także w naszej ofensywie też było źle.
Kolejne spotkanie w hali Szkoły Podstawowej nr 5 w Piasecznie MUKS rozegra w niedzielę 24 marca z Rysiami Sochaczew o godzinie 17.
– Szanse na awans są zawsze – nie traci nadziei Nikodem Sarosiak. – Jeżeli będą nam wpadać rzuty, to w zasadzie w tej lidze można wygrać z każdym.
