PIASECZNO 23-latka najpierw trzykrotnie dzwoniła na numer alarmowy 112 twierdząc, że potrzebuje pomocy ponieważ padła ofiarą przestępstwa. Kiedy policjanci dotarli na miejsce, udawała, że jej nie ma.
Funkcjonariusze Policji, ale również inne służby reagują na każde zgłoszenie, które otrzymują. Wśród nich, niestety są również te fałszywe, w których przedstawione przez zgłaszających historie nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Angażowanie policjantów, do jak się okazuje, zupełnie niepotrzebnych zgłoszeń, blokuje udzielenie pomocy tym, którzy jej naprawdę w danej chwili potrzebują. Tak było też i tej nocy kiedy to jedna z mieszkanek Piaseczna zgłaszała coś, czego nie było.
Funkcjonariusze po otrzymaniu zgłoszenia natychmiast udali się pod wskazany adres. Kiedy dotarli na miejsce w żaden sposób nie mogli skontaktować się ze zgłaszającą. Kobieta nie tylko nie otwierała drzwi do mieszkania, ale również nie odbierała telefonu od oficera dyżurnego piaseczyńskiej komendy, który usiłował się z nią skontaktować. Finalnie funkcjonariuszom udało się dostać do lokalu. Zgłaszająca powitała policjantów słowami „nie pamiętam co zgłaszałam, ale właśnie teraz chce to odwołać”. Okazało się również, że do żadnego przestępstwa nie doszło, a 23-latka zmyśliła to, że potrzebuje pomocy policji. Została ukarana mandatem w wysokości 1500 złotych.
Niestety zgłoszeń takich i podobanych jest wiele. Wybierając numer alarmowy 112 należy zastanowić się nad tym czy nasze zgłoszenie wymaga interwencji służb i czy pomoc jest nam teraz potrzebna.
Osoby, które w sposób nieprzemyślany i bez potrzeby wzywają Policję popełniają wykroczenie z art. 66 § 1 kw.
????
Na zgłoszenie kumpli z m….przyjeżdżają w mig….
Kobietę w patologicznym związku nie trudno zastraszyć, odebrać jej telefon, szantażować….
Proszę nie pierd….farmazonów. Lenie i taborety z kpp radziły sobie z problemami i udawały pomoc….tylko komu? oprawcom, rodzinie, członkom grupy, kumplom, wyższej władzy…..
Dziwne…., że ten artykuł zniknął ….z netu na jakiś czas….coś się boi?