PIASECZNO Ciszę poranka przerwało wycie strażackich syren w Jazgarzewie. Nasi dzielni ratownicy wyruszyli do Jesówki, ale tym razem nie z powodu pożaru lecz małego rudego kotka, który niefrasobliwie wdrapał się na drzewo i nie potrafił zejść.
Akcja strażacka zakończyła się powodzeniem. Przestraszony, ale szczęśliwy kociak wrócił na ziemię. I jak tu się dziwić, że prawie każdy chłopiec w przyszłości chce zostać strażakiem? Oni zawsze służą pomocą, w mniejszych i większych sprawach – czasami ryzykując życie, a innym razem po prostu wyciągając pomocną dłoń.
AB/Fot. OSP Jazgarzew
ile kosztowała ta zabawa w kotka ?
Była bezcenna… i już
Głupi pyta, mądry wie…