PRAŻMÓW Już ósmy raz z rzędu mieszkańcy Krępy zorganizowali Marsz Niepodległości, który przeszedł przez całą miejscowość, zatrzymując się na cmentarzu z okresu pierwszej wojny światowej
– To taka nasza doroczna tradycja – mówi sołtys Wiesław Dzwonkowski, który osobiście powitał uczestników wydarzenia. – W naszym marszu biorą udział niemal wszyscy mieszkańcy Krępy. Tym razem było to prawie 300 osób.
Marsz wyruszył 11 listopada o godz. 11.11 ze skrzyżowania ulic Długiej i Krótkiej. Jako że świętowano 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, atmosfera była wyjątkowo podniosła. Pochód z biało-czerwonymi flagami, śpiewając patriotyczne pieśni przemaszerował na cmentarz żołnierzy, poległych w I wojnie światowej.
– Historycy szacują, że ponad 500 tys. Polaków wcielonych do zaborczych armii poległo na polach bitew I wojny światowej, umarło od chorób lub zaginęło bez wieści. Ubrani w obce mundury spoczęli na cmentarzach rozsianych w różnych zakątkach Europy. Jednym z nich jest nasz niewielki cmentarz w Krępie – mówi Roman Wojciechowski, jeden z uczestników marszu.
Na cmentarzu złożono kwiaty, zapalono znicze i odmówiono modlitwę za wszystkich spoczywających tu żołnierzy. Nie mogło zabraknąć także Mazurka Dąbrowskiego w ramach akcji „Cała Polska śpiewa hymn”. Po opuszczeniu cmentarza cały korowód zebrał się na placu przy ul. Leśnej, gdzie można było porozmawiać z sąsiadami, posilić się gorącą grochówką z wojskowej kuchni oraz upiec kiełbaski i ziemniaki przy ognisku.
– Pragnę podziękować harcerzom z 51. Drużyny Harcerskiej „Grzmoty” w Prażmowie, 21. Wielopoziomowej Drużynie Harcerskiej „Burza” im. Marii Konopnickiej w Uwielinach oraz 102. Gromadzie Zuchowej „Mali Wędrownicy” w Uwielinach za wspaniałą oprawę naszej uroczystości – mówi Wiesław Dzwonkowski. – Dziękuję też strażakom z OSP Wojciechowice i OSP Jeziórko za zabezpieczenie marszu.
TW