GÓRA KALWARIA Wysoka trawa i chwasty porastający wał przeciwpowodziowy w Wólce Dworskiej kładą się na jezdnię i ją zawężają. Zarządca dopiero przymierza się do ich skoszenia
Położona tuż przy wale droga to popularny szlak nie tylko dla kierowców, ale i rowerzystów. Gdy wał jest mocno zarośnięty, każdy jedzie bliżej środka, inaczej auta musiałyby trzeć bokiem po chwastach.
– Takie metrowe chaszcze to raj dla gryzoni niszczących wał. Ryją w nim jak chcą – narzeka Eugeniusz Pałyska, mieszkaniec Wólki Dworskiej.
Pan Eugeniusz, który ma dom nieopodal wału przeżył niejedną wysoką falę na Wiśle. Z doświadczenia wie, że wykoszenie wału ma ogromne znaczenie przy późniejszych działaniach przeciwpowodziowych.
– Zarządcy wału nigdy się nie spieszy. W ubiegłym roku zaczął koszenie w sierpniu – zauważa.
Podobne zdaniem ma burmistrz Góry Kalwarii.
– Uważam, że to nieodpowiedzialne działania tego przedsiębiorstwa, obecnie Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie – grzmi Dariusz Zieliński. – Oni nie czują się zobowiązani do realizacji własnych zadań. Co roku jak mantrę powtarzam, że przecież wiadomo kiedy roślinności najbujniej przyrasta i kiedy powinna być skoszona. W ubiegłym roku interweniowałem w tej sprawie u pani marszałek województwa, w najbliższym czasie również o tym wspomnę marszałkowi – dodaje.
Burmistrz zastanawia się, dlaczego zarządca wału co roku popełnia ten sam błąd i nie wybierze kosiarzy wcześniej, tylko dopiero gdy powinni oni już wykonywać zlecenie. Zapytaliśmy o to Urszulę Tomoń, rzeczniczkę prasową PGWWPolskie – Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie, ale nie odpowiedziała. Poinformowała za to, że obecnie został ogłoszony przetarg na konserwację wałów przeciwpowodziowych obejmujący 17-kilometrowy odcinek w gminie Góra Kalwaria.
– Termin otwarcia ofert to 16 lipca – dodała.
A to oznacza, że przynajmniej do przełomu lipca i sierpnia chwasty na wale w Wólce Dworskiej mogą sobie jeszcze spokojnie rosnąć, a bobry i inne gryzonie w nich buszować.
czy tez błyska?
przygania kocioł garnkowi?
tych mantr to zebrał się spory repertuar: zabrakło dominanty?
oj, zorientowany, bo marszałkowi już nic do tego! To chyba ów błysk… kompetencji i bycia na bieżąco.
też kompetentna, czy dobra zmiana się kłania?
Ale jest szansa na …duże zielsko, szkody, a może i pożary czy wypadki. Czy to się nie skończy?
A gminne rowy już pokoszone i odkrzaczone?
A gminne drogi już naprawione?
A…po co pytać??