PIASECZNO Powiatowi udało się sprzedać dwie nieruchomości znajdujące się przy ul. Gąsiorowskiego w Konstancinie-Jeziornie. Na jednej z nich znajduje się zabytkowa willa z 1912 roku, w której wcześniej mieścił się Powiatowy Ośrodek Interwencji Kryzysowej
Ośrodek został przeniesiony kilka lat temu do Góry Kalwarii. Od tamtej pory willa o powierzchni 321 m kw. (na działce znajduje się jeszcze jeden mniejszy budynek) znajdująca się przy ul. Gąsiorowskiego 3, w której jeszcze wcześniej mieścił się pensjonat „Jasna”, stała pusta. Nieruchomość znajduje się w jednej z najbardziej prestiżowych części uzdrowiska, zamieszkiwanej wcześniej przez zamożnych przemysłowców, bankierów, a po wojnie – PRL-owskich notabli. Prawie hektarową działkę razem z naniesieniami wyceniono początkowo na 4,4 mln zł. Pierwszy przetarg ustny nieograniczony odbył się w grudniu ubiegłego roku, ale nikt do niego nie przystąpił. Kolejny zorganizowano na początku października i stanęło do niego dwóch oferentów. Tym razem cena wywoławcza wynosiła 4,2 mln zł. Wygrał nabywca, który wylicytował 5,754 mln zł. Ta sama osoba kupiła też od powiatu inną, niezabudowaną działkę przy Gąsiorowskiego o powierzchni 4325 m kw., płacąc za nią 1,515 mln zł netto.
TW
Zabytkowe wille i w ogóle zabytkowa architektura, kamienice, dworki, pałace, ale i zwykłe zabytkowe domy są piękne. Szkoda, że wciąż wiele jest zaniedbanych, zapuszczonych, nie szanowanych zarówno przez gminy, rządzących (również przez nieuczciwych i niestety bezkarnych deweloperów), urzędy jak PINB. A przy dotacji z EU można uratować z uszanowaniem stylu i stosowanych materiałów zabytek, który może stać jeszcze wiele dekad. Najgorzej, że wielu Polaków jak Polska długa i szeroka od Zakopanego po morze i od wschodu po zachód, znieczuliło się na piękno, przyzwyczaili się do tandety, szaro-czarnej bezdusznej nowoczesności, być może za sprawą programów, które nie uczą stylu jak Nasz Nowy Dom…