PIASECZNO – Rowerzyści poruszają się po Piasecznie jak dzieci we mgle – uważa nasz Czytelnik. – Kompletnie nie radzą sobie z organizacją ruchu, którą przygotowano dla jednośladów. Nic dziwnego. Jest niewygodna, nieintuicyjna i stwarza realne zagrożenia
Kilka dni temu do naszej redakcji dotarły zdjęcia przestawiające grupkę rowerzystów jadących ulicą Kościuszki pod prąd. Po drugiej stronie ulicy znajduje się ścieżka rowerowe. Tyle, że ruch na niej dozwolony jest w przeciwnym kierunku.
– Rowerzyści są zagubieni, szczególnie ci którzy dobrze nie znają Piaseczna – zwraca uwagę nasz Czytelnik. – Jednokierunkowe ścieżki rowerowe to wymysł szaleńca. Przecież nikt nie będzie objeżdżał rowerem miasta dookoła, żeby zawrócić. Poza tym skąd człowiek wjeżdżający rowerem do Piaseczna ma wiedzieć, że ścieżka rowerowa, która go z miasta wyprowadzi wiedzie przy równoległej do Kościuszki ulicy Sierakowskiego? Ma jeździć i szukać? Organizacja ruchu dla rowerzystów w naszym mieście jest fatalna – uważa nasz rozmówca.
Czy rzeczywiście jest tak źle? A może to tylko kwestia czasu, przyzwyczajenia i nauki korzystania z rowerowych szlaków, które dla wielu cyklistów wciąż są nowością?
Choć potwierdzam owe zagubienie, to dziwię się, że nie jadą właśnie ścieżką pod prąd. Ścieżek w mieście przybyło, nie jest łatwo się w nich połapać, ale można.
Tak przy okazji – łatwiej jest toczyć wojnę z rowerzystami niż wyjść naprzeciw zarówno ich potrzebom jak i innych użytkowników ruchu drogowego. Mnie brakuje ciągów pieszo-rowerowych, zwłaszcza na chodnikach dostatecznie szerokich a mało uczęszczanych przez pieszych. Powinno się też dopuścić możliwość jazdy rowerem po chodniku osobom nazywanym seniorami, skoro mogą szarżujący po nich brawurowo nieletni rowerzyści, to tym bardziej oni, bo są dużo bardziej uważni.
Co za dekle… przecież to podstawowa znajomość znaków jak zakaz wjazdu. Sam jestem rowerzystą, ale tam nigdy bym nie wjechał. Równoległa ścieżka do Kościuszki przy wyjeździe z pętli autobusowej… raz bym tam stracił życie, bo kierowca „L” wyjechał autobusem, jakby miał pierwszeństwo.
Bardzo często kierowcy trąbią na rowerzystów i stukają się w głowę pokazując na ścieżkę po drugiej stronie ulicy . Warto było by sprawdzić skąd mają prawo jazdy ?!
Na Kościuszki ścieżka jechać to pewna śmierć. Kierowcy robia sobie z niej pas do skrętu w prawo a i są orły którzy wyprzedzają jadących wolniej prawa strona po ścieżce.