PIASECZNO Młodzieżowa Rada Gminy Piaseczno zebrała się na pierwszej tegorocznej sesji w budynku Centrum Edukacyjno-Multimedialnego
W lutym, po wcześniejszym przeprowadzeniu wyborów i wyłonieniu przedstawicieli obecnej kadencji, młodzi radni wzięli udział w szkoleniu, które miało im pomóc zacząć lepiej ze sobą współpracować i zintegrować się oraz nauczyć młodzież pisania sprawozdań i innych dokumentów.
– Zaczęliśmy też wyznaczać sobie cele jako młodzieżowa rada i na ostatniej sesji niektóre z nich realizować – mówi Tamara Saganek, rzeczniczka Młodzieżowej Rady Gminy Piaseczno. – Najistotniejszą sprawą jest dla nas nasz codzienny transport, czyli autobusy linii L. Liczymy na to, że nasze działania pomogą nam w lepszym poruszaniu się po obszarze całej gminy. Ogólnym problemem jest rzadkość kursowania wielu autobusów takich jak L-17 czy L-32.
W ramach pierwszej tegorocznej sesji młodzi radni utworzyli kilka grup projektowych, które zajmą się interesującymi je tematami. Oprócz kwestii autobusów będą to również zagadnienia dotyczące miejsc spotkań młodzieży na terenie gminy oraz zgłoszeń alarmowych dokonywanych przez mieszkańców.
– W marcu wzięłam udział w warszawskiej konferencji dotyczącej systemu „Sprawne miasto” – mówi Maja Pyza, młodzieżowa radna. – Mimo jednej aplikacji, której używa nasze miasto (Mobile Alert), myślimy także nad dołączeniem do tego projektu.
W trakcie następnej, kwietniowej sesji radni przedstawią wypracowane wnioski do zatwierdzenia i przekazania burmistrzowi jako propozycje Młodzieżowej Rady Gminy Piaseczno.
„W lutym, po wcześniejszym przeprowadzeniu wyborów i wyłonieniu przedstawicieli obecnej kadencji, młodzi radni wzięli udział w szkoleniu, które miało im pomóc (…) nauczyć młodzież pisania sprawozdań i innych dokumentów.”
=================================
Nauczenie się przez tych „młodych radnych” pisania sprawozdań jest kluczem do karier partyjnych.
Umiesz pisać sprawozdania – możesz rozpocząć „karierę polityczną” na szczeblu gminy, a może nawet i powiatu.
A jak masz przy tym rodzica obracającego się w wyższych sferach politycznych, to możesz nawet zrobić karierę na miarę radnego powiatowego Misiewicza (sorry: Muszyńskiego, oczywiście). Albo też możesz „podczepić się” pod takiego Misiewicza i robić karierę jako jego Krzesło (przepraszam, tutaj się to nazywa Grzesło, ale różnica pewnie żadna).