LESZNOWOLA Rozbudowa szkoły w Nowej Iwicznej jest na ostatniej prostej – placówka ma zostać oddana do użytku 1 września. Szkoła w Zamieniu też test już prawie gotowa, jednak – w związku z pandemią koronawirusa – zacznie działać dopiero od września przyszłego roku
Udało nam się odwiedzić obydwie budowy i obejrzeć szkolne pomieszczenia. W Nowej Iwicznej słynny łącznik, którym ma odbywać się komunikacja między starą a nową częścią szkoły nie został jeszcze udrożniony. Pozostaje wyburzenie ściany, co jest dosyć prostym zabiegiem, ale – ze względu na bezpieczeństwo dzieci, które być może wznowią niedługo naukę – ma odbyć się dopiero po zakończeniu roku szkolnego.
Przestronnie i nowocześnie
Nowy, 3-kondygnacyjny budynek z wewnętrzną windą robi imponujące wrażenie. Na dole znajduje się duża, 3-sekcyjna, wielofunkcyjna hala sportowa z wentylacją mechaniczną i inteligentnym systemem sterowania oświetleniem (natężenie światła jest automatycznie dobierane do panujących warunków), która jest praktycznie gotowa. Oprócz niej w dobudowanej części będzie 16 nowych sal lekcyjnych, pomieszczenie, do którego zostanie przeniesiona biblioteka, pracownia komputerowa, pokój nauczycielski z zapleczem socjalnym i duża sala konferencyjno-szkoleniowa, w której będą mogły odbywać się także różnego rodzaju spotkania, warsztaty, a nawet zajęcia sportowe (np. aerobik). W budynku zainstalowano okna gwarantujące minimalne straty ciepła oraz wyciszające sufity.
W tej chwili trwają przygotowania do układania wykładzin obiektowych. Zagospodarowywany jest również teren wokół szkoły, gdzie pojawią się nowe ciągi pieszo-jezdne i nasadzenia. Z tyłu znajdzie się duży parking wewnętrzny dla pracowników placówki, który odciąży istniejący parking przy skrzyżowaniu Krasickiego i Szkolnej. W starej części szkoły trwa obecnie przebudowa kuchni i stołówki, co ma umożliwić sprawniejsze i efektywniejsze wydawanie posiłków.
SP w Zamieniu robi imponujące wrażenie
Szkoła w Zamieniu również jest prawie gotowa, choć na początku tygodnia wójt Maria Jolanta Batycka-Wąsik poinformowała, że ze względu na konsekwencje spowodowane epidemią, a zwłaszcza istotne obniżenie dochodów gminy, zostanie oddana do użytku dopiero 1 września 2021 roku. Nie jest tajemnicą, że finanse nie są tu jedyną przyczyną. W Zamieniu trzeba by w krótkim czasie skompletować całą kadrę pedagogiczną, z czym w dobie pandemii Covid-19 mógłby być spory problem. Kolejną problematyczną kwestią jest wyposażenie placówki. Wiele firm nie jest obecnie w stanie normalnie funkcjonować, a część wyposażenia i komponentów jest sprowadzanych z zagranicy, gdzie również panuje pandemia.
Pierwotnie, od września tego roku, uczniowie mieli korzystać z 8 sal lekcyjnych, auli, hali sportowej, stołówki i kuchni. Pozostała część szkoły (21 sal) miała zostać oddana do użytku na przełomie roku. Plany te są już jednak nieaktualne. A co obecnie dzieje się na placu budowy? 2-sekcyjna hala sportowa znajdująca się na pierwszym piętrze (pod spodem zaplanowano kuchnię i stołówkę, w której jednocześnie będzie mogło zjeść obiad 300 dzieci) jest praktycznie gotowa. Podobnie jak przylegający do niej pokój dla nauczycieli WF-u, którzy przez okno będą mogli monitorować, co dzieje się na hali. Obok hali wykańczana jest przestronna aula, do której przylega wysoka antresola. Jest to serce szkoły. W całym budynku zastosowano systemy wyciszające i wentylację mechaniczną. Na zewnątrz trwają intensywne prace wykończeniowe – układane są m.in. powierzchnie z kostki brukowej. W przyszłości obok szkoły ma powstać także stadion sportowy z bieżnią i dwoma boiskami
Szkoła w Zamieniu na jednej zmianie będzie w stanie przyjąć 725 dzieci (w oddziałach 25-osobowych). W praktyce oznacza to, że w komfortowych warunkach, w optymalnym systemie 1,5-zmianowym, będzie mogło uczyć się około 1000 dzieci.
TW
– Wiele firm nie jest obecnie w stanie normalnie funkcjonować, a część wyposażenia i komponentów jest sprowadzanych z zagranicy, gdzie również panuje pandemia – Przepraszam bardzo, ale w całej Europie działa transport, wczoraj otrzymałem przesyłkę z Niemiec… Kolejne tłumaczenie nieudolności lesznowolskiej władzy, argumentami wyssanymi z palca. Po prostu Lesznowola ma olbrzymi dług publiczny, ba na obydwie piękne placówki w Nowej Iwicznej i w Zamieniu zaciągnęła kolejna zobowiązania finansowe i teraz nie ma na doposażenie tych dwóch placówek. Wybrano Nową Iwiczną, bo teoretycznie tam jest gorsza sytuacja związana z ilością uczniów. Ale zaraz będzie dramatyczna sytuacja w Zamieniu, bo nowe bloki się budują, a do tej gminy głównie przychodzą rodziny z małymi dziećmi… Dalej kadra nauczycielska, może być problem ze skompletowaniem kadry nauczycielskiej, bo wielu nauczycieli woli pracować w sąsiedniej Warszawie, ale pandemia daje szansę, na pozyskanie nauczycieli, bo może niektóre placówki zwolniły część kadry pedagogicznej, ale to będzie trudno sprawdzić, bo podjęto decyzję. Podjęto złą decyzję, nie wiem, czemu ma służyć ten artykuł, być może pokazaniem, że jest OK, że nie ma pożaru finansów publicznych gminy Lesznowola. Takie PRL-owskiej zakłamanie rzeczywistości. Bo w końcu, nie każdego można wpuścić na plac budowy. Więc wygląda to na zorganizowaną akcję pt. media- gmina. Ale to moja opinia Misia Kazka, który wstał ze snu zimowego. Dlatego lecę po trochę miodku 😉