PIASECZNO W dobie popularności foodtrucków ten pomysł nie powinien nikogo dziwić. A jednak Barber TRUCK, przyjeżdżający na życzenie pod wskazany adres, to koncepcja nowa i prawdopodobnie innowacyjna w skali całego kraju. – Choć wychowałem się na warszawskim Mokotowie, często zaglądam także na teren powiatu piaseczyńskiego – przekonuje Radek Dasiewicz, właściciel salonu fryzjerskiego na kółkach

Pan Radek przekonuje, że na pomysł założenia Barber TRUCKA wpadł pod koniec ubiegłego roku, gdy odebrał telefon od spóźnionego klienta.
– Powiedział mi, że utknął w korku i muszę na niego poczekać – opowiada barber.
– Wówczas przyszedł mi do głowy pomysł, że to ja mógłbym na życzenie przyjeżdżać pod wskazany adres.
Przedsiębiorczy fryzjer przeszukał internet, ale nigdzie nie trafił na podobną koncepcję, co tylko utwierdziło go w przekonaniu, że powinien spróbować wcielić swój plan w życie.
– Trafiłem jedynie na ślad pani, która postawiła przed swoim domem przyczepę kempingową i w niej strzyże klientki. To mnie zainspirowało – opowiada. Barber TRUCK powstał na bazie starego kampera i zaczął działać od marca. Radek Dasiewicz obsługuje głównie Warszawę i powiat piaseczyński.
– W moim trucku mam wszystko czego potrzebuję: fotel barberski, bojler z ciepłą wodą, panele słoneczne, akumulatory, telewizor – wylicza. – Niedawno założyłem także klimatyzację. Oprócz tego mam lodówkę z zimnymi napojami oraz konsolę do gier i system audio. Jak klienci przyjdą z dziećmi, jestem w stanie zapewnić im niezłą rozrywkę.
Właściciel salonu na kółkach przekonuje, że jest w stanie podjechać pod każdy wskazany adres. Jeśli usługa wyniesie minimum 120 zł, przyjazd jest całkowicie gratis. Przy większej liczbie klientów przewidziane są spore zniżki. Więcej informacji na stronie https://www.facebook.com/barbertruckpl/

TW