LESZNOWOLA – Skatepark w Nowej Iwicznej jest totalnie zaśmiecony – alarmuje pan Michał, jeden z mieszkańców. – Strach tam pójść po południu z dziećmi. Młodzież zajmuje ławki, pluje, hałasuje, przeklina. Często widuję tam także spożywających alkohol dorosłych…
Mimo że w rejonie skateparku znajduje się sporo koszy na śmieci, teren usłany jest pustymi butelkami, puszkami po napojach, opakowaniami po chipsach czy lodach. Wokół ławek leżą niedopałki. Z kolei od strony ul. Krasickiego zalegają worki z bioodpadami, a z pojemnika w kształcie serca wysypują się plastikowe nakrętki. Opłakany stan skateparku oburza wielu mieszkańców. Większość z nich dziwi się, że śmieci nie lądują w koszach, które są regularnie opróżniane, tylko na ziemi.
– Na zebraniu sołeckim mieszkańcy zdecydowali, że szkoda pieniędzy na pracownika, który dbałby o czystość w rejonie skateparku – wyjaśnia jedna z mieszkanek. – Kiedyś to miejsce było regularnie sprzątane…
Skatepark w Lesznowoli leży w jurysdykcji gminnego Centrum Sportu.
– Nasi pracownicy codziennie sprzątają ten teren – wyjaśnia Rafał Skorek, dyrektor CS.
– Oczywiście nie dotyczy do dni wolnych od pracy. Wieczorami na skateparku spotyka się młodzież. Nie mamy wpływu na to, że niektórzy nie wyrzucają śmieci do koszy.
TW
Ciekawe gdzie te wiele koszy w rejonie skateparku? Chyba, że chodzi o te małe (schowane w krzakach), których nikt nie opróżnia.
Na ulicy Szkolnej koszy nigdy nie było a na Krasickiego zostały usunięte w związku z układaniem nowego chodnika.
Nie ma co zwalać na młodzież, bo dorośli po psach też nie sprzątają. A butelki po wódce i piwie to także nie robota młodzieży, tylko przesiadujących tam wieczorami „degustatorów”. Lepiej z dzieckiem pojechać do skateparku w Piasecznie, bo bezpieczniej. Czyściej przy okazji także.
Kto dba o ten teren, czy czasem nie radny zatrudniony w spółce gminnej?
szanowni – jak pojedziecie gdzieś do tz „arabów” o jaki tam brud jakie do świnie – po co jeździć daleko blisko tez można mieć o lin smrówis