GÓRA KALWARIA Do zderzenia dwóch tirów doszło w miejscowści Karolina na drodze krajowej nr 50 (174 km)
– Otrzymaliśmy informację o czołowym zderzeniu dwóch ciężarówek, ale na miejscu okazało się że samochody nie zderzyły się czołowo – informuje mł. bryg. Łukasz Darmofalski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Piasecznie. – Żaden z kierowców nie został ranny.
– Do wypadku doszło ponieważ jednej z cieżarówek pękła lewa przednia opona – ustalił nasz reporter, który dotarł na miejsce zdarzenia. – Samochód z pękniętą oponą zawadził o drugą cieżarówką jadącą z naprzeciwka i przewrócił się do rowu.
Na miejscu są cztery zastępy straży pożarnej. Całkowicie wstrzymany ruch zaczęto puszczać wahadłowo, ale na drodze zdążył utworzyć się duży korek. Trwa zabezpieczanie zbiornika z paliwem leżącej cieżarówki. Na razie prowizorycznie zabezpieczono wyciek.
Dobrze, że z naprzeciwka nie jechała osobówka.
Proponuję kochanej Policji oraz ITD zwrócić większą uwagę na stan ogumienia w ciągnikach i naczepach. Wczoraj , również na DK50, w naczepie jadącego przede mną ciągnika poszła opona – na szczęście tylna. W przypadku wystrzału na przodzie, tak jak powyżej, widać jak to się kończy. Tym bardziej, że tą trasą większość grzeje na limicie lub nawet trochę powyżej.
Policja nie ma na to czasu, ponieważ musi jeździć do wypadków.
Sprawdzanie stanu ogumienia nic nie da. U znajomego wystrzeliła nowa opona założona 2 miesiące wcześniej. Zginęła wtedy kobieta jadąca osobówką. A biegły rzeczoznawca stwierdził. Wada ukryta opony nie wykryta w fazie produkcji. Tak że i nowa opona może wystrzelić.
Przecież tam nie da się jechać 90 tką. Tiry walą 100 i popędzają człowieka na zderzaku. Makabra.