Żegnają przyjaciela. Wcześniej nikt nie miał okazji się z nim pożegnać

9

PIASECZNO Do tej tragedii doszło w nocy z piątku na sobotą. 18-letni Kuba potrącony przez samochód na Al. Państwa Podziemnego w Zalesiu Dolnym zmarł w szpitalu. „Nikt z nas nie miał okazji się z nim pożegnać” – napisali przyjaciele i zaapelowali o zapalanie zniczy w miejscu wypadku

– Nikt z nas nie miał okazji się z nim pożegnać. Dlatego proszę was, przyjdzie przynajmniej zapalić znicz. Zostawić coś od siebie… To koszt mniejszy niż paczka papierosów lub nawet jedno piwo. Tak niewiele dla nas, a tak wiele dla niego oraz rodziny – czytamy apel na Facebooku. – Postawmy chodź jeden znicz. Gdy każdy z nas to zrobi, całe pobocze będzie rozświetlone ku pamięci naszego tragicznie zmarłego kolegi – zachęcają przyjaciele Kuby. W miejscu wypadku pojawił się krzyż. – Z daleka widać miejsce tragedii. Na mapie poniżej zaznaczona jest lokalizacja! Pokażmy jaką mamy moc oraz jak bliski był nam Kuba !!! – zachęcają przyjaciele tragicznie zmarłego 18-latka.
Każdego dnia na poboczu drogi 722 gromadzą się młodzi ludzie. Nocą krzyż rozświetla coraz więcej zniczy…

AB

9 KOMENTARZE

  1. Ciekawe czy Pani zapomni za parę dni jak ktoś z Pani bliskim odjedzie. W tym wypadku Pani komentarz jest bezmyślny, czasami warto swoje zdanie zostawić dla siebie, a nie pisać takie głupoty. Nawet nie zdaje sobie Pani sprawy ile osób cierpi po stracie Ś.P. Kuby! Codziennie jest w naszych głowach, co czuje rodzina, przyjaciele, gdy czytają taki komentarz?! Zdaje sobie z tego Pani sprawę? Skoro Pani zapomina o odjesciu bliskiej osoby po kilku dniach dobrze, ale proszę nie mierzyć wszystkich jedną miarką! Bardzo współczuję Pani bliskim..

    • Nie wiem w jakim wieku jest Pani ale może pamięta pani wypadek 20 lat temu Zalesie Dolne – Jazgarzew za mostem niedaleko cmentarza tam też zginą chłopak 20 letni był krzyż , znicze a teraz co nie ma nic i mało kto znicz na pomniku zapali tak jest od wielu lat. 2.Na wprost samu, który już nie istnieje też zginęła dziewczynka lat ok 10 to samo nikt nie pamięta oprócz rodziców a ja nie zapominam tylko napisałam jaka jest rzeczywistość i wspomni Pani że miałam rację bo ciekawe czy latem ktoś zapali tam znicz a ile w Wszystkich Świętych za rok będzie na grobie, ja nie zapominam o bliskich memu sercu bo miałam koleżankę też zginęła wraz z synkiem ponad 33 lata temu i do dziś pamiętam i jak tylko jestem na cmentarzu tam zapalam znicze więc jak Pani nie wie to nich sobie Pani współczuje za brak rozwagi nad tragedią i bezmyślnością i od żegnania jest cmentarz.

    • Ale to sama prawda. Mój brat zginął mając 19 lat. 22 lata temu. Dziś NIKT ze znajomych o nim nie pamięta.
      A prawda jest taka że moglibyście zmienić siebie i kolegów i zadbać o swoje bezpieczeństwo, zrobić akcje na odblaski i kamizelki ale nie, wolicie pisać komentarze i wystawać na skraju ciemnej drogi ubrani na czarno paląc znicze w jednym tylko miejscu.

  2. Gdyby zdawali sobie sprawę zakładali by kamizelki czy jakieś odblaski chodząc na miejsce wypadku po zmroku a ich wcale nie widać w tej czerni… i Pani chyba też nie ma wyobraźni jakie spustoszenie może wywołać znicz na drodze…..

  3. A tak swoją droga jak zapalasz znicz bliskim na cmentarzu tez masz specjalna służbę oczyszczania miasta? Tez za ciebie zbierają coś co zostawiasz? Chyba trzeba pomyśleć ze przydało by się to potem sprzątając bo za chwile nikt już nie będzie tam chodził i ktoś za was będzie musiał sprzątać bardzo odpowiedzialnie. Nie ma niestety służących od robienia czarnej roboty.

  4. Pani Ewo zapraszam na miejsce wypadku. Rano przejeżdżając obok miejsca wypadku zauważyłam ze znicze które sie wypaliły zostaly wyrzucone a zostały tylko palące się. Jednak była Pani w dużym błędzie i ktoś posprzątał niepotrzebne znicze.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.