PIASECZNO Latem piaseczyński rynek zawsze zmienia swoje oblicze. W tym roku pojawią się na nim m.in. nowe, duże drzewa
Kilka dni temu na rynku odpalono fontannę. W ubiegły weekend w jej otoczeniu pojawiło się niespodziewanie… 30 kolorowych krzesełek. Na pomysł ich zakupu wpadł radny Robert Widz, który podpatrzył podobne w paryskich Ogrodach Luksemburskich. Krzesełka można dowolnie przestawiać i łączyć, a ich żywe barwy nadały placowi Piłsudskiego kolorytu. Niestety, z krzesełek można korzystać tylko w soboty i niedziele do godz. 20, w tygodniu – pewnie z obawy przed złodziejami – są one chowane. 1 maja ma zostać zamknięty przejazd przez rynek od strony północnej i kierowcy, chcąc zawrócić, będą musieli jechać aż do ulicy Młynarskiej. Z kolei w przyszłym tygodniu na placu mają pojawić się donice z nasadzeniami.
– Chcemy posadzić także kilka dużych, dorodnych drzew – mówi wiceburmistrz Daniel Putkiewicz. – Znajdą się one w miejscach, w których pozwala na to podziemna infrastruktura.
TW
Czym tu się chwalić? Tym, że planując betonową pustynie nie przewidziało się tego wcześniej… Grunt to wydać więcej kasy i co roku wymyślać nowe…