LESZNOWOLA Od czasu otwarcia trasy S7 wielu mieszkańców, którzy mają domy w sąsiedztwie nowej drogi, narzeka na uciążliwości akustyczne, wynikające m.in. z niedostatecznej liczby ekranów dźwiękochłonnych. Trwają pomiary hałasu na odcinku od Lesznowoli do Warszawy, które prowadzone są na zlecenie Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego
Mieszkańcy, ale też gmina Lesznowola (osobiście zabiegał o to zastępca wójta Marcin Kania) od dawna proszą o wykonanie pomiarów hałasu, które mogą stanowić podstawę do ustawienia dodatkowych ekranów. Odcinki A i C są już w całości oddane do użytkowania. Na odcinku A (znajdującym się najbliżej Warszawy) wytypowano trzy punkty pomiarowe. W ubiegłym tygodniu hałas mierzono w dwóch miejscach w Nowej Woli. Trzeci pomiar został wykonany w środę. Wyniki powinny być znane do końca października. Jeśli dopuszczalny poziom hałasu w sąsiedztwie trasy jest przekroczony (powyżej 61 dB w dzień i powyżej 56 dB w nocy), urząd marszałkowski zdecyduje o dalszych krokach, mających na celu zminimalizowanie uciążliwości akustycznych. Nieco inaczej wygląda sytuacja z oddanym do użytkowania jedynie w części odcinkiem B. Tu wykonanie pomiarów będzie możliwe dopiero w przyszłym roku, kiedy minie termin na dokończenie robót budowlanych.
TW
Czy od zmierzenia hałasu hałas bedzie mniejszy?