PIASECZNO Mieszkańcy bloków przy ul. Kusocińskiego 7 i 14 alarmują, że ich sąsiedzi wyrzucają przez okno butelki po alkoholu. Śmieci często lądują w wypielęgnowanych kwietnikach
– Codziennie znajduję pod swoim oknem flaszki po alkoholu, głównie po taniej wódce, i puszki po piwie – mówi pan Józef, mieszkający na parterze bloku przy ul. Kusocińskiego 14. – Wcześniej zbierałem je i wyrzucałem do kosza, teraz przerzucam na drugą stronę chodnika. Może ktoś się zawstydzi, pójdzie po rozum do głowy i przestanie śmiecić.
Mieszkaniec twierdzi, że zgłaszał problem do Spółdzielni Mieszkaniowej „Jedność”, która administruje budynkiem, ale otrzymał informację, że w rejonie bloku nie ma monitoringu i trudno ustalić, kto śmieci.
– Moja sąsiadka podobno widziała, z którego okna wylatują butelki, ale boi się powiedzieć – dodaje nasz czytelnik. – Mówi, że nie chce kłopotów…
Podobny problem mają także mieszkańcy bloku przy ul. Kusocińskiego 7. Oni też zastanawiają się, kto i dlaczego wyrzuca przez okno puste flaszki.
– Podejrzewam, że robi to jeden z sąsiadów, który popija, a nie chce przyznać się do tego przed żoną – mówi pani Renata. – Wyrzucając nocą butelki przez okno pozbywa się obciążających dowodów – kończy ze śmiechem kobieta.
TW
Przy Kusocińskiego 14 i 14a jest monitoring. Tylko spółdzielnie ustawiła kamery na śmietniki żeby im obcy nie przywozili śmieci. „Jedność to największe barachło jakie może być. Mieszkańców mają w d…e, chyba że któryś z nich przestanie płacić czynsz to wtedy się szybko zainteresują. 😀
Za jaja i na latarnie.