PIASECZNO Czteroosobowa rodzina Martyny Dudy mieszka w 7-metrowym lokalu komunalnym, bez kuchni i łazienki. Kobieta jest załamana tym, że gmina tak długo zwleka z przyznaniem jej większego mieszkania
Pokój przy Ceramicznej w Gołkowie trudno nazwać mieszkaniem. Na nieco ponad 7 metrach kwadratowych mieści się rozkładany fotel, sofa, szafka, nieduży piecyk i tyle. Lodówkę i szafę pani Martyna wystawiła na korytarz. Z kolei kuchenka gazowa trafiła do sąsiedniej komórki, z której może korzystać reszta lokatorów gminnego budynku.
Nie ma się gdzie obrócić
O trudnych warunkach życia Martyny Dudy, jej partnera i dwójki małych dzieci pisaliśmy już w lutym. Jak mówią najemcy, od tamtej pory nic się nie zmieniło.
– Martyna z rocznym synem i ośmioletnią córką śpi na sofie, ja rozkładam sobie materac – mówi Mateusz Turzyński, partner kobiety. – Najgorsze jest to, że córka nie ma gdzie odrabiać lekcji – dodaje.
– Boję się, że jak tak dalej będzie to opieka społeczna w końcu odbierze nam dzieci. Nie wiem jakie warunki trzeba spełnić, żeby otrzymać od gminy większy lokal – martwi się pani Martyna.
W tym tygodniu rodzina z Ceramicznej usłyszała w magistracie, że będzie musiała zabrać kuchenkę z komórki, bo została ona umieszczona bez pozwolenia w pomieszczeniu, które jest częścią wspólną budynku będącą do dyspozycji wszystkich najemców. – Gdzie mam ją postawić? Na korytarzu, żeby każdy przechodzący miał do niej dostęp i powstało zagrożenie wybuchem? – pyta Mateusz Turzyński.
Pani Martyna i jej partner nie wierzą w dobrą wolę włodarzy i urzędników gminy, którzy zapewniają ich, że jak tylko będzie taka możliwość, to przyznają rodzinie większe mieszkanie. Lokatorzy z Ceramicznej mówią, że chodzi im przynajmniej o ustawowe 5 m kw. na osobę.
– Sytuacja rodzinna pani Martyny nie jest w naszej gminie odosobniona. Znajduje się ona na liście osób oczekujących na zamianę lokalu, która liczy 200 nazwisk. Wniosek tej pani zostanie rozpatrzony w momencie, gdy gmina będzie dysponowała odpowiednim metrażowo lokalem – tłumaczy Anna Grzejszczyk z biura promocji i informacji gminy. – Obecnie nasz gmina odzyskuje lokale tylko z naturalnego ruchu ludności, są to jednak zazwyczaj lokale małe, przysługujące jedno lub dwuosobowej rodzinie.
Więcej mieszkań pod koniec roku
Czy zamieszkiwanie czteroosobowej rodziny na 7 metrach nie jest wystarczającym argumentem, aby potraktować ten przypadek priorytetowo? Urzędnicy wyjaśniają, że kiedy w styczniu 2013 roku pani Martyna wprowadzała się na Ceramiczną, jej rodzina liczyła dwie osoby. Teraz są cztery.
– Nie nadążamy za potrzebami mieszkaniowymi tej rodziny – przyznaje Hanna Kułakowska – Michalak, wiceburmistrz Piaseczna. – Niestety, jej sytuacja nie jest również dla nas najbardziej paląca. W naszej gminie 60 rodzin zamieszkuje w budynkach w awaryjnym stanie technicznym [kamienice są wyeksploatowane i powinny być czym prędzej opuszczone – przyp. red.], i to one muszą być w pierwszej kolejności przesiedlone – podkreśla.
Sytuacja ma szansę poprawić się pod koniec roku. Przy al. Kalin gmina kończy budowę dwóch budynków z łącznie 69 mieszkaniami.
– To w znacznym stopniu poprawi sytuację mieszkaniową w naszej gminie oraz pozwoli na realizację najpilniejszych wniosków o zamianę lokalu w tym najprawdopodobniej złożonego przez panią Martynę – informuje Hanna Kułakowska – Michalak. – Do tego czasu prosimy o cierpliwość – dodaje.
Najbardziej współczuję Państwu z domków jednorodzinnych ,obok wspomnianego socjalu…
A wszystkim bezpośrednim sąsiadom polecam zaopatrywanie się w dodatkowe wory na odpady ,bo mieszkańcy z tych bloków nie przywykli po sobie sprzątać i swoich psach…
Ci Państwo niszczą wszystko-także zieleń wokoło, wystarczy spojrzeć na to co już zamieszkują i bezpośrednią okolicę.
Tylko Jeziorki żal…Jak można było zagospodarować tak taki teren-totalna degradacja,bród,kupy,smród i ryk z plazmy po 23…
Czy Ci Panstwo nie moga wynajac sobie wiekszego mieszkania w normalnych warunkach?
Ja bralem kredyt na 30 lat i nie mam do nikogo pretensji.
Tez mam 2 dzieci.
Nie czekam az dostane za darmo.
Dwie dorosle osoby i nie ma mozliwosci wynajmu za 1000zl ?
To taki rodzaj ludzi…Znam osobę mieszkająca od zawsze w socjalu,która ma własny dom w Zalesiu,ale na działce matki,więc…Albo taką,która zrezygnowała z pracy bo miała zbyt duzy dochód aby dostać się na listę. Część ludzi żyje naszym kosztem,a inni nas okradają…Dziwia mnie też zamiejscowe rejestracje samochodów tam parkujących bo to lokale dla „miejscowych”
Rzeczywiście, ta Pani na zdjęciu wygląda zdrowo i jest zaradna skoro zadbała o poparcie na łamach P-no news…To może niech się wykaże równym sprytem przy zdobywaniu PRACY.
Nie widzę powodu żeby tych ludzi traktować wyjątkowo .młodzi.zdrowi-a,że pracować nie chcą-to niech też nie oczekują pomocy.
Bo zastawianie się dziećmi jest wstrętne!
Gmina zamiast DAWAĆ powinna aktywizować taką mamę i tatusia a dzieci szkoła i żłobek-jak wszyscy…
popieram leniuchy niech się wezmą do pracy nie czekaja aby zyć za darmo
1000zl a gdzie opłaty, ogrzewanie? Też place 1000,zima 400 ogrzewanie, 150 prąd, woda, internet, TV, abonamenty tel, wychowuje sama 3 dzieci i teraz powiedz jak mam zyc
Praca, kredyt i wynająć mieszkanie albo kupić A nie żerować na państwie.
dziecko nie ma gdzie odrabiać lekcji, ale miejsce na wielki telewizor już jest 🙂
Kurde-słuszna uwaga
Przynajmniej mają Państwo dach nad głową. Kiedy nam powinela się noga i zostaliśmy z rocznym dzieckiem na ulicy, gmina powiedziała, że nie jest w stanie nam pomoc, jesteśmy młodzi, zdrowi, proszę sobie wynająć. Nie chodziliśmy do gazet robić z siebie ofiary tylko wynajelismy mieszkanie za nasze pieniądze. Proponuje się nad sobą nie uzalac tylko zakasac rękawy do roboty, nikt wam nie pomoże jeśli sami tego nie zrobicie.
Co na to, czuły społecznie Pan Putkiewicz.Oczywiście przydział lokalu socjalnego to pielęgnowany wymysł władzy samorządowej, która musi wykazać się wrażliwością społeczną, tylko z tego docelowo nic nie wynika.
„rybak”,mozesz dziś po Polsku? Bo coś się dziś Tobie poje…o?
„rybak”,wytłumaczysz te „filozoficzne” wywody bo nie kumam
Czytając wasze komentarze jest mi nie dobrze. Jak mozna tak pisac o losie tej rodziny. Nigdzie w artykule nie jest napisane ze Ci Panstwo nie pracują i ze żerują na panstwie i was podatników ? Moze byc tak ze pracuje tylko mezczyzna poniewaz kobieta wychowuje mlodszego syna. Pokazcie mi w piasecznie mieszkanie za 1000 zl. Dodajcie sobie do tego rachunki, szkola starszej córki, zycie. Jestem pewna ze zostaje im prawie nic z wypłaty. Uwazam ze jesli maja taka mozliwosc to niech staraja sie o mieszkanie socjalne i godne warunki do życia. Jesteśmy w końcu ludźmi i kazdy z nas powinien miec godne warunki do spania,jedzenia i odpoczynku.
Żartujesz? Powiem chamsko i brutalnie. Kondomy nie kosztujà miliony. By założyć rodzinę trzeba mieć bańkę. To teraz sobie kalkuluj.
To nie trzeba było sobie robić drugiego dziecka, jak się nie ma warunków dla pierwszego!!! Tylko iść do pracy i pracować na normalne mieszkanie.
Akurat w okolicach Gołkowa można wynająć coś tanio. Ja wynajmowałam w Bąkówce dwupokojowy domek ok 40m2 za 800 zł. Dwa pokoiki , spora kuchnia i łazienka oraz naprawdę duże podwórko. Tylko trzeba chcieć znaleźć. Tam dużo osób ma pobudowane domy na tej samej posesji co dom po dziadkach/pradziadkach. Może nie są to jakieś wielkie luksusy ale lepsze od 7 metrowego pokoju na 4 osoby. Wystarczy się zebrać i pojeździć po okolicy , rozmawiać z ludźmi i przede wszystkim z sołtysami bo oni najwięcej wiedzą 😉 takich domków nie ogłaszają w internecie tylko informacje rozchodzą się drogą „pantoflową”.
Tylko jedni na godne warunki musza sobie zapracować, a inni wyciągają rękę by państwo/gmina im dały. Tyle że państwo/gmina nie ma własnych środków i cokolwiek daje musi najpierw zabrać pracującym, czyli także mi. Czy ja nie mam prawa do godnych warunków życia bo mi państwo zabiera by dawać takim nierobom? Rozumiem pomoc samotnej matce (choć znam taką która pracuje i wynajmuje mieszkanie bez pomocy MOPSu, przekracza kryterium dochodowe o 7 zł), ale nie normalnej rodzinie. Inni jakoś potrafią wynająć mieszkanie i nie płaczą że niewiele więcej im zostaje.
1000zl to jest w tym przypadku 2 x 500plus do tego wynagrodzenia za prace.
Nie da sie znalezc za te pieniadze czegos ponad 7m2 ?
nie ma co kumać, zgadzamy się i nie jesteśmy poprawni.Jestem z chamów i mieszkałem w Piasecznie na swoich 5 metrach na sztukę ,na szczęście bez przydziału.Płaciłem od młodego podatki i moje dzieci płacą bardzo wysokie podatki, na rzecz o czym mowa.Oczywiście wiadomo ,że chamowi zawsze lepiej.
„Pani Martyna i jej partner nie wierzą w dobrą wolę włodarzy i urzędników gminy, którzy zapewniają ich, że jak tylko będzie taka możliwość, to przyznają rodzinie większe mieszkanie. ”
TO NIECH SIĘ DO ROBOTY WEZMĄ I WYNAJMĄ SOBIE MIESZKANIE, NA JAKIE ZAROBIĄ!!!
Nie ma bezrobocia w naszej okolicy, to na co czekają? Dziecko małe? Było się zabezpieczać!
Ja mam dziecko mimo branych tabletek antykoncepcyjnych i prezerwatywy używanej podczas stosunku a nie leżącej gdzieś obok.. takie mądrości z dupy wytrzaśnięte.
Ale opowiedz ile razy ta prezerwatywa była używana w ciągu…-doby:)
Nie wiem jak ich używasz ale jak dla mnie prezerwatywy nie kosztują milionów żeby je prać 😛 za każdym razem inna 😀 a Ty nie? Wytrzepujesz później z niej czy jak?
Ok. Widać główny,jednolity nurt wypowiedzi/opinji mieszkańców/czytających. Gdzie jest w tym momencie redakcja PN(piasecznonews)? Czy temat artukułu jest rzetelny czy wywołuje demony przed wyborami ???
w 2013 r. rodzina byla dwuosobowa. co to znaczy? że matka z 3latką przygarnęła gogusia nieroba czy para znalazła 3 latkę w kapuście? Znając życie to obstawiam pierwszą wersję.
Czytelnik oczekuje rzetelnych informacji żeby okazać choć odrobinę empatii
O dzieciach w kapuście wypowiadają się ludzie, którzy sami przyjechali razem z burakami głównie z województwa. lubelskiego. Od dawna wiadomo, że gmina Piaseczno olewa ludzi tutaj urodzonych a przydziela lokale „słoikom”. Dla przykładu dawni mieszkańcy hotelu robotniczego „Lipsk” w wielu przypadkach zostali w Piasecznie. Część z nich kupiła sobie mieszkania a część otrzymała lokale komunalne. Na ludziach będących w trudnej sytuacji nie zostawia się suchej nitki mimo, iż od urodzenia pochodzą z tej gminy. Jak zwykle najwięcej do powiedzenia mają „słoiki”, którzy kupili mieszkania „za hektary” sprzedane gdzieś w Polsce . Ludzie ogarnijcie się, nie każdy ma taką możliwość.