KONSTANCIN-JEZIORNA Policjanci zatrzymali mężczyznę, który ukrył swój łup w pojeździe zaparkowanym po przeciwnej stronie ulicy, choć twierdził, że nie posiada samochodu. Odzyskano alkohol o wartości niemal 1000 złotych.
Oficer dyżurny z komisariatu w Konstancinie-Jeziornie otrzymał zgłoszenie od ochrony jednego z supermarketów w centrum miasta o kradzieży 10 butelek markowego alkoholu.
Natychmiast po otrzymanej informacji, konstanciński patrol znalazł się w supermarkecie. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach informatycznych okazało się, że mężczyzna podejrzany o kradzież alkoholu nie jest osobą poszukiwaną oraz nie posiada przy sobie skradzionych towarów. Policjanci zauważyli jednak, że trzyma w ręku kluczyki do samochodu, choć stanowczo twierdził, że żadnego auta nie posiada.
Funkcjonariusze nie dali się zwieść i przy pomocy pilota w kluczyku samochodowym zaczęli przeszukiwać parking supermarketu. Bezskutecznie. Sprawdzili także parking przy restauracji po drugiej stronie ulicy. Tam podczas naciskania pilota zobaczyli otwierający się pojazd. W samochodzie znaleźli skradzione butelki whisky.
Zatrzymany 32-latek przyznał się zarówno do kradzieży, jak i do kierowania pojazdem pomimo braku uprawnień. Dzięki zaangażowaniu policjantów nie uniknął odpowiedzialności karnej. Za wykroczenie został ukarany mandatem, natomiast za przestępstwo usłyszał już zarzuty kradzieży.
KPP