LESZNOWOLA/PIASECZNO Na terenie gmin Piaseczno i Lesznowola zostały zainstalowane czujniki, badające stężenie w powietrzu rakotwórczych pyłów
Do tej pory stacje monitorujące jakość powietrza znajdowały się w Konstancinie-Jeziornie i na Ursynowie. Pod koniec stycznia lesznowolski radny Mirosław Wilusz zawnioskował o stworzenie podobnego systemu na terenie gminy Lesznowola.
– Stacje znajdujące się kilkanaście kilometrów stąd są dla nas nieprzydatne, bo jakość powietrza może być zupełnie różna na odcinku kilkuset metrów – argumentował radny. – Powinniśmy stworzyć własną sieć sensorów, informujących mieszkańców o stanie powietrza. To naprawdę nie wymaga dużych nakładów finansowych.
Czujniki w dziesięciu punktach
Niedługo potem czujniki do pomiaru stężenia pyłów PM2,5 i PM10 zostały zainstalowane w 10 punktach na terenie całej gminy – w Mrokowie, Łazach, Magdalence, Lesznowoli (przy urzędzie gminy i przy szkole), Władysławowie, Zamieniu, Mysiadle, Nowej Iwicznej i Starej Iwiczej. Jakość powietrza mieszkańcy mogą śledzić poprzez gminną stronę internetową lub ściągając na telefon specjalną aplikację. Stężenie pyłów zostało oznaczone kolorami (zielony – jakość powietrza bardzo dobra, czerwony – bardzo zła). Zakup i instalacja systemu kosztowały raptem kilkanaście tysięcy złotych.
– To naprawdę działa – cieszy się Mirosław Wilusz. – Wielu mieszkańców chce zainstalować takie czujniki w swoich domach, tym bardziej że koszt jednego to zaledwie około 1000 zł. To dobre rozwiązanie, jeśli ktoś planuje np. aktywność fizyczną i chce się przekonać jaki jest stan powietrza w jego najbliższej okolicy.
W Piasecznie piąć czujników na próbę
Pięć czujników do analizy pyłu zawieszonego PM10, PM2,5 i PM1,0 zostało zainstalowanych także na terenie gminy Piaseczno. Czujniki, zamontowane na razie na 3-miesięczny okres próbny, zlokalizowane są w rejonie szkół przy ul. Orężnej, Szkolnej, Świętojańskiej i al. Kasztanów oraz przy oczyszczalni ścieków w Piasecznie. Stacja bazowa umiejscowiona jest na budynku urzędu gminy przy ul. Kościuszki. Lokalizacje czujników zostały wybrane w taki sposób, aby reprezentowane były różne typy zabudowy i zagospodarowania terenu. Badają one stężenie pyłu metodą optyczną, przekazując dane za pomocą Wi-Fi do aplikacji, która uwzględniając też inne wartości (np. temperaturę, wilgotność czy kierunek wiatru), przygotowuje indeks jakości powietrza. Wyniki pomiarów mają być niedługo udostępniane mieszkańcom. Na razie system znajduje się w fazie testów. Jeśli się sprawdzi, zostanie rozbudowany o kolejne miejscowości.
Tomasz Wojciuk