PIASECZNO Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o pobicie, terroryzowanie bronią, pozbawienie wolności, skrępowanie swojej ofiary i próbę kradzieży samochodu.
Ukraiński kierowca od sześciu lat świadczy usługi przewozu osób na trasie do Lwowa. Kilka dni temu 32-latek został telefonicznie powiadomiony, by przyjechał do małej miejscowości nieopodal Piaseczna. Miał stamtąd wczesnym rankiem odebrać kilka osób, które wracały z Polski na Ukrainę.
Gdy w poniedziałek 26 czerwca po godzinie 6 rano podjechał swoim mercedesem sprinterem pod wskazany mu adres, podeszło do niego dwóch mężczyzn.
Kierowca sądząc, że są to właśnie jego pasażerowie, wyszedł z samochodu chcąc otworzyć bagażnik. Wówczas otrzymał pierwszy cios w głowę przedmiotem przypominającym broń. Posypały się kolejne razy. Napastnicy na ręce Ukraińca założyli opaski uciskowe i próbowali wrzucić go do bagażnika samochodu, którym przyjechali. Jednak 32-latek zdołał wyrwać się z rąk oprawców i wzywając pomocy rzuciła się do ucieczki. Udało mu się schronić sw jednym z domów, skąd wezwano policję.
Funkcjonariusze z wydziału kryminalnego w wyniku podjętych działań operacyjnych zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzewanych o dokonanie tego przestępstwa.
Pierwszy w ręce mundurowych wpadł 37-latek, którego zatrzymano w jednym z salonów gier. Następne zatrzymanie miało miejsce na parkingu przed jednym z supermarketów, gdzie policyjne radiowozy zablokowały drogę ucieczki 36-letniemu kierowcy hondy. Podczas przeszukania u jednego z mężczyzn odnaleziono również atrapę broni, którą prawdopodobnie posłużono się podczas ataku na Ukraińca.
Podejrzani trafili do policyjnej celi. W ich sprawie policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego złożyli do prokuratury wniosek o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu, do którego sąd się przychylił.
Za pobicie i pozbawienie wolności grozić może kara więzienia do lat 10.
AB