PIASECZNO Wzajemne poznanie się to najlepszy sposób na przełamanie barier i nieufności – doszli do wniosku organizatorzy sobotniego festynu przy Domach Dziecka w Pęcherach
Blisko pół setki podopiecznych Domów Dziecka mieszka w Pęcherach (wcześniej Łbiskach) od trzech lat. Niemal połowa z tych dzieci jest uczniami Szkoły Podstawowej im. ks. kard. Stefana Wyszyńskiego Prymasa Tysiąclecia w Jazgarzewie.
– Nasze dzieci nie zawsze są widoczne w szkole z dobrej strony, bywają z nimi kłopoty wychowawcze. Tak powstają bariery i chcieliśmy coś z tym zrobić. Zależało nam, aby koledzy naszych dzieci ze szkoły w Jazgarzewie i ich rodzice zobaczyli, jak tutaj żyjemy i aby przez to w ludzkich sercach zniknęły bariery – mówi Aneta Piliszek kierująca Domami Dziecka w Pęcherach.
Tak zrodził się projekt „Tacy sami, bez ścian między nami” i pomysł zorganizowania pikniku integracyjnego, podczas którego okoliczni mieszkańcy mogli odwiedzić istniejącą po sąsiedzku placówkę opiekuńczą.
– Chodzi o to, żeby mieszkańcy z Domów Dziecka poczuli się dobrze w szkole i miejscowości, w której od niedawna żyją, a mieszkańcy czuli się dobrze z dziećmi, które w pobliżu Jazgarzewa zamieszkały. Kiedy poznają się nawzajem, będzie więcej wzajemnego zrozumienia – uważa Hanna Kułakowska-Michalak, zastępca burmistrza Piaseczna, jedna z pomysłodawczyń pikniku i jego patronka.
Odzew rodziców i dzieci zaskoczył organizatorów. Nie tylko przybyła ich spora grupa, ale również przynieśli ze sobą ciasta i inne smakołyki. A podczas kilkugodzinnego pikniku atrakcji nie brakowało. Były dmuchańce ufundowane przez przyjaciół Domów Dziecka, tor przeszkód Warrior Park, gry planszowe zorganizowane przez wolontariuszy, wspólne tańczenie zumby, kąpiel w pianie gaśniczej, mecz piłki nożnej, a także popcorn, wata cukrowa i wiele innych uciech dla podniebienia. Dodatkowo dla gości zaśpiewały Weronika Nowicka, Natalia Hryniewicz i Natalia Zaręba.
– Takie spotkania są bardzo potrzebne. Propagujemy w ten sposób nie tylko obopólną integrację, ale także zwykły międzyludzki kontakt. Niestety, ludzie zamykają się domach, ogródkach, spotykają się coraz rzadziej zupełnie odizolowani od otaczającej rzeczywistości, a jeśli wychodzą, to tylko po to, by zrobić zakupy – komentuje Izabela Jastrzębowska, wicedyrektor szkoły w Jazgarzewie i współorganizatorka wydarzenia. – Dlatego myślę, że będziemy ten piknik powtarzali, aby namówić mieszkańców do wyjścia z domów i spotkania się z sąsiadami – dodaje.