Wszyscy rodzimy się z tzw. płaskostopiem fizjologicznym, ale w większości przypadków znika ono wraz z naturalnym wzmacnianiem mięśni stóp. Niestety, bywa i tak, że proces ten nie przebiega prawidłowo i wówczas niezbędna staje się wizyta u ortopedy
Nie każdy z nas zdaje sobie sprawę z tego, że nieleczone płaskostopie może mieć w przyszłości poważne konsekwencje. Przyjmuje się, że u normalnie rozwijającego się dziecka jego stopa powinna być prawidłowo zbudowana mniej więcej w wieku trzech, czterech lat. Istotna jest w tym przypadku regularna praca mięśni, do której maluch musi mieć jednak odpowiednią swobodę ruchu. Może ją ograniczać niewłaściwy ubiór – np. zbyt obcisłe skarpetki czy buciki z wąskimi czubkami. Właściwemu rozwojowi stóp przeszkadzać może również zbyt duża waga dziecka oraz zbyt wczesne (z pominięciem etapu raczkowania) nakłanianie go do nauki chodzenia. Stawianie oseska w chodziku jest błędem, bo może powodować zniekształcenia stóp. Gdy jego układ kostny i mięśniowy będą gotowe, samo powinno zacząć chodzić.
A jak rozpoznać czy dziecko może mieć problem z płaskostopiem? Około czwartego i piątego roku jego życia warto jest przeprowadzić na własną rękę prosty test. Przyjrzyjmy się uważanie śladom stawianym przez naszego malucha. Prawidłowo uformowana stopa zostawi mokry ślad na suchej posadzce lub piasku, który będzie miał pośrodku wcięcie. Jeśli będzie on natomiast bardziej przypominał kształtem spód żelazka albo zauważysz, że twój podopieczny chodzi na wewnętrznych krawędziach stóp, należy wówczas wybrać się do ortopedy.
Wkładki i ćwiczenia
W przypadku rozpoznania płaskostopia ortopeda może zalecić specjalne wkładki korygujące. Żeby korekcja wady była jak najdoskonalsza, wykonuje się je dla każdego dziecka indywidualnie. Wkładki profilaktyczne poprawiają komfort chodzenia u osób z płaskostopiem podłużnym (obniżenie łuku podłużnego stopy), poprzecznym (obniżenie łuku poprzecznego stopy) i podłużno-poprzecznym (opadanie zarówno łuku podłużnego, jak i poprzecznego stopy).
Pamiętajmy jednak, że same wkładki nie rozwiążą problemu – pomagają one jedynie zachować prawidłowy kształt stopy uzyskany w wyniku ćwiczeń oraz wymuszają jej właściwe obciążenie. Do skorygowania wady niezbędne są regularne ćwiczenia, a bez nich wkładki przyczynią się jedynie do rozleniwienia mięśni i… powiększenia płaskostopia.
Istnieje wiele różnych technik, które pomogą dziecku uporać się z wadą. Można zaproponować je maluchowi zarówno w domu lub zapisać naszą pociechę na zajęcia gimnastyki korekcyjnej, gdzie – często w formie zabawy – będzie pracować nad swoim ciałem pod okiem fachowca. Godne polecenia jest np. leżenie na plecach i jednoczesne staranie się, by jak najgłośniej bić brawo naszymi stopami bądź trzymanie w nich woreczków z grochem i wykonywanie rowerku. Ciekawymi ćwiczeniami są też zdejmowanie skarpetek stopami – bez pomocy rąk, chodzenie na palcach czy też chwytanie palcami stóp drobnych zabawek (np. piłeczek, klocków, plastikowych figurek), podrzucanie ich lub wkładanie do pudełka. Najważniejsza będzie w tym przypadku systematyczność i dopilnowanie tego by dziecko powtarzało wyżej wymienione zabawy nawet kilka razy dziennie.
Dobre buty to podstawa
Istotną rolę w walce z płaskostopiem odgrywają również odpowiednio dobrane buty. Powinny mieć one sprężystą podeszwę z miękkiej gumy o grubości jednego centymetra, która odpowiednio zamortyzuje wstrząsy i nierówności podłoża oraz zapewni ochronę podczas chodzenia po twardym podłożu. Ważne by miały również sztywny zapiętek trzymający stopę w prawidłowej osi, a przód na tyle szeroki by umożliwił wszystkim palcom swobodne ułożenie. Wewnętrzna wkładka powinna być też odpowiednio wymodelowana i wyprofilowana w podbiciu, a buty dzieci – wiązane nad kostką żeby utrzymać nogę we właściwym położeniu.
Pamiętajmy też by nie kupować maluchowi butów na wyrost, bo uczące się właśnie chodzić dziecko musi się w nich czuć przede wszystkim pewnie.
Grzegorz Tylec