GÓRA KALWARIA Prywatny inwestor zapowiada powstanie klubu tenisowego przy zespole basenowym. Na gminnej działce jeszcze w tym roku ma ruszyć budowa pełnowymiarowych, zadaszonych kortów
Wolny teren u zbiegu ulic Pijarskiej i Chopina od wielu lat czeka na inwestora. Okoliczni mieszkańcy wykorzystują go jako „dziki” wyjazd z zaślepionej Chopina, a także miejsce spacerów z psami. Wszystko wskazuje jednak, że znaleźli się pasjonaci tenisa, którzy są zainteresowani wydzierżawieniem i zagospodarowaniem tej liczącej 4320 m kw. działki.
Bo brakuje całorocznych kortów
Ze słów Michała Borowskiego, prezesa spółki Tenisowa Góra Kalwaria (powołanej specjalnie do realizacji inwestycji przy Pijarskiej) wynika, iż przedsięwzięcie jest starannie przygotowane.
– Umówiliśmy się z wybranymi wykonawcami, że kiedy tylko będziemy dysponowali pozwoleniem na budowę i umową dzierżawy terenu, rozpoczniemy prace w terenie – zdradza Michał Borowski.
Spółka dysponuje biznesplanem opartym m.in. o wiedzę fachowców i doświadczenie nowoczesnych ośrodków tenisowych w Polsce i za granicą, w tym norweskich i szwajcarskich. Na przeszkodzie temu, aby obok basenu roboty ruszyły w ciągu najbliższych miesięcy, stoi konieczność zmiany planu zagospodarowania przestrzennego. Po spotkaniu z inwestorem lokalnie włodarze już rozpoczęli jego dostosowywanie, jednak procedura i tak potrwa kilka miesięcy. – W oczekiwaniu na niezbędne dokumenty, prawdopodobnie w kwietniu wystartujemy z lekcjami pokazowymi w miejscowych szkołach i przedszkolach, aby zachęcić dzieci do gry w tenisa. Liczę, że nasz klub jesienią zaistnieje. To jest możliwe – zapowiada prezes TGK.
Szef spółki jest mieszkańcem gminy Góra Kalwaria. Przedstawia się jako wielki fan tenisa, tę dyscyplinę uprawiają także jego dzieci. – Niestety, w najbliższej okolicy brakuje całorocznych kortów. Dlatego postanowiłem to zmienić – tłumaczy. Michał Borowski dodaje, że jest partnerem w dużej kancelarii prawnej, dlatego nie zależy mu na zarabianiu na ośrodku tenisowym. – Tak projektujemy klub, aby był on w stanie samodzielnie się utrzymać. Chcemy przy tym, aby stał się wizytówką Góry Kalwarii – przekonuje.
W tenisa zagrają też… niewidomi
O tym, co ma powstać w ramach ośrodka zostali już poinformowani już burmistrz i radni. Tenisowa Góra Kalwaria jest zainteresowana wybudowaniem czterech pełnowymiarowych kortów ze sztuczną nawierzchnią, na której równie dobrze można będzie grać w unihokeja czy minipiłkę nożną. Trzy z nich będą w nowoczesny, ale i estetyczny sposób zadaszone. Obok kortów przy Pijarskiej stanie budynek zawierający recepcję, szatnie, łazienki z WC oraz kawiarenkę, gdzie rodzice będą mogli poczekać na trenujące dzieci. Sala ma również zachęcać mieszkańców do spotkań, szczególnie osoby zainteresowane grą np. w brydża czy szachy.
Dzięki nowoczesnym rozwiązaniom z kortów będą mogły korzystać także osoby… niedowidzące i niewidzące. – Nawiązaliśmy już kontakt ze Stowarzyszeniem Blind Tennis Polska – zaznacza prezes Borowski. Inwestor przekonuje, że klub skupi się jednak przede wszystkim na zajęciach grupowych dla dzieci oraz młodzieży i uzupełni je ofertą treningów indywidualnych dla osób w każdym wieku. W tym celu oprócz spółki została powołana Fundacja Edukacja Sportowa, która będzie pozyskiwała fundusze zewnętrze na zajęcia sportowe dla dzieci.
Gwiazda na otwarciu?
Wspólnikiem Michała Borowskiego jest również zamieszkały w gminie trener tenisa Wojciech Jończyk. Do instruktora o międzynarodowym doświadczeniu będzie należało przyciągnięcie narybku do klubu. Zadbać on również odpowiedni poziom sportowy ośrodka. Inwestorzy zapowiadają, że dzięki ich kontaktom, jest duża szansa, że na otwarcie klubu zaproszony zostanie zawodnik wysoko uplasowany w rankingu ATP obejmującym najlepsze rakiety na świecie.
Z zamierzeń spółki zadowoleni są lokalni włodarze.
– Byłby to ewenement w na naszym terenie, ponieważ do tej pory wszystkie obiekty sportowe gmina budowała z własnych środków – podkreśla burmistrz Dariusz Zieliński.
Plan i wizualizacja pochodzą od inwestorów