KONSTANCIN-JEZIORNA Willa Biruta, z której spółka Horcus Investment Group, działająca jak Amber Gold, zrobiła przynętę dla ofiar swych oszustw finansowych jeszcze długo nie będzie miała gospodarza, który o nią zadba
„Cenny zabytek z dziurami w dachu” – alarmowaliśmy w marcu 2017 roku, zanim jeszcze wybuchła na całą Polskę afera związana z piramidą finansową stworzoną przez Horcusa. Już wówczas remont willi przy ul. Matejki stanął w martwym punkcie, ponieważ główny wykonawca prac (jak sam nam ujawniał) nie otrzymał od zleceniodawcy ponad 860 tys. zł zapłaty i porzucił plac budowy. Wtedy wydawało się jeszcze, że zabytek z 1914 roku uda się przynajmniej zabezpieczyć przed deszczem wlewającym się przed duże otwory wycięte w dachu. Kierownik budowy zapewniał nas, że tak się stanie. Skończyło się na obietnicach.
Losem willi zainteresowała nas miłośniczka konstancińskich zabytków (chciała pozostać anonimowa).
– Obecnie stan budynku jest godny pożałowania – wskazywała. – Gołym okiem widać, że budynek niszczeje, mury i okna niezabezpieczone, deszcz pada do środka. Szkoda byłoby, aby ten piękny obiekt zniszczał zupełnie, na co się niestety w obecnej sytuacji zanosi – zauważyła.
Zbierał na remont, wydawał na wystawne życie
Jeszcze wiosną ubiegłego roku Horcus zapewniał na profilu w portalu społecznościowym i w prospektach rozsyłanych do potencjalnych inwestorów, że „we wnętrzach willi powstaną ekskluzywne apartamenty, których ponadprzeciętne udogodnienia w połączeniu z autentycznymi elementami wystroju, podkreślać będą zabytkowy charakter inwestycji, zawierając przy tym nowoczesne i luksusowe rozwiązania gwarantujące mieszkańcom wyjątkowy komfort życia.” Inwestor podkreślał, że Biruta jest jednym z nielicznych budynków Konstancina, w których zachowały się oryginalne przedwojenne sztukaterie. Prace pod nadzorem konserwatora ruszyły w zabytku w roku 2015 i zatrzymały się późną jesienią 2016 r. W sierpniu minionego roku Prokuratura Okręgowa ujawniła, że Horcus Investment Group SA (HIG) był piramidą finansową i oszukał około 700 osób na łączną kwotę 38,5 mln zł. Sąd zatrzymał w areszcie Roberta B. faktycznie kierującego działalnością HIG oraz jego matkę Mirosławę B. będącą prezesem spółki. Są oskarżeni o dokonanie oszustwa na ogromną skalę. – Państwo B. również podawali nieprawdziwe dane przy emisji obligacji oraz wykonywaniu prac remontowo-konserwatorskich w tzw. willi Biruta w Konstancinie – informuje Łukasz Łapczyński, rzecznik prasowy warszawskiej prokuratury. Ich przestępcza działalność trwała od września 2014 roku do marca 2017. Emitując obligacje Horcus obiecywał obligatariuszom nawet 10 proc. zysku, który miały przynieść prowadzone przez niego inwestycje (remont Biruty był sztandarowym przedsięwzięciem). W rzeczywistości Robert B. za zebrane pieniądze podróżował po świecie i bawił się.
Willa jest przedmiotem zabezpieczenia
Skutkiem działalności oszustów jest coraz bardziej opłakany stan jednej z najpiękniejszych willi Konstancina. Neoklasycystyczny obiekt wzniesiono 104 lata temu według projektu Władysława Czosnowskiego jako podwarszawską filię Hotelu Bristol, w 2009 roku został wpisany do rejestru zabytków, a w 2011, po wykwaterowaniu lokatorów, willa została sprzedana przez gminę prywatnemu inwestorowi.
Obecnie nie wiadomo kiedy zabytek przestanie niszczeć. Jak informuje nas Łukasz Łapczyński, Biruta wraz z działką jest przedmiotem zabezpieczenia majątkowego ustanowionego przez prokuratora w toku prowadzonego śledztwa.
– Polega ono m.in. na ustanowieniu zakazu zbywania i obciążania nieruchomości. Istotą instytucji zabezpieczenia majątkowego, jest zabezpieczenie środków majątkowych na poczet przyszłych kar, świadczeń pieniężnych, środków kompensacyjnych (obowiązków naprawienia szkody), które mogą zostać orzeczone wyrokiem – informuje prokurator. A ten z pewnością nie zapadnie szybko.
Kilka dni temu Prokuratura Okręgowa poinformowała, że postawiła zarzuty kolejnym 10 osobom mającym związek ze sprawą – to one oferowały klientom papiery wartościowe spółek z grupy Horcus. W sumie podejrzanych jest już 20 osób.