KONSTANCIN-JEZIORNA Rodziła się dłużej i w bólach, kończono ją z problemami, ale w końcu jest. We wtorek oficjalnie oddano nowe, największe w gminie przedszkole na Placu Sportowym
Dzieci wprowadziły się do przestronnej placówki dzień wcześniej. Opuściły liczącą 38 lat, wyeksploatowaną siedzibę „Czwórki” przy Wareckiej.
– Wczoraj słyszałam, jak trzylatek odbierany przez tatę zapytał: „Tatusiu, ale przyjdziemy tu jutro, prawda?” Niech te słowa wystarczą za komentarz – mówiła w czasie uroczystości Ewa Bader, dyrektorka Gminnego Przedszkola nr 4 „Leśna Chatka” z Oddziałami Integracyjnymi. – Długo czekaliśmy na to przedszkole, ale warto było. Ogromnie się cieszę, że nasze dzieci, po tylu latach dostały tak wspaniałą placówkę, tak doskonale wyposażoną – kontynuowała w rozmowie z naszym dziennikarzem. – Jesteśmy w dobrym miejscu, już nie tak ukryci jak w lasku przy Wareckiej – dodała. – Jako pracownicy żałujemy jedynie zieleni, którą zostawiliśmy przy tamtej siedzibie, nasadzanej i pielęgnowanej przez nas od lat.
Do nowej „Leśnej Chatki” z Wareckiej przedszkolna społeczność zabrała ze sobą niewiele – dokumenty i trochę najnowszych zabawek oraz pojedyncze, najmniej zniszczone mebelki. Więcej nie musieli. Na Placu Sportowym, w budynku posadowionym na hektarowej działce, jest wszystko. Przede wszystkim przestronne i widne sale, z których każda została wymalowana w innym kolorze i ma osobną toaletę oraz wyjście na teren zielony lub plac zabaw. Do każdej z sal prowadzą zamykane kodem drzwi, aby dzieci samodzielnie nie „wędrowały”. We wszystkich pomieszczeniach zamontowano oczyszczacze powietrza. Największe wrażenie robią wyposażona w urządzenia do ćwiczeń sala do rehabilitacji, sala gimnastyczna oraz bogato wyposażony plac zabaw zajmujący około 700 m kw. Z placówki, której budowa i wyposażenie kosztowały 7,6 mln zł korzysta już 150 dzieci.
– Na oświatę w naszej gminie nie żałujemy pieniędzy, uważamy bowiem, że przyszłość jest w naszych dzieciach i wnukach. Stąd oddajemy dziś piękne, w moim mniemaniu, jak z żurnala przedszkole. Jako władze samorządowe chcemy, aby wszystko w naszej gminie było z najwyższej półki – mówił burmistrz Kazimierz Jańczuk.
Włodarz – w imieniu samorządu – podarował dzieciom basen z piłeczkami. Wręczył też bukiet kwiatów przedstawicielowi spółki , która zgodziła się ukończyć budowę po tym, jak zbankrutował jej wykonawca. Gdyby nie to, budowa placówki przeciągnęłaby się przynajmniej o rok.
Trudne chwile związane z kolei z przygotowaniem do budowy „Leśnej Chatki” przypomniał Andrzej Cieślawski, przewodniczący rady miejskiej.
– Kiedy rozmawialiśmy o lokalizacji dla tego przedszkola, nie były to łatwe dyskusje. Plac Sportowy ma swoją historię i wielu starszych konstancinian nie wyobrażało sobie jego zabudowanie. Jednak warto być upartym. O budowie przedszkola w tym miejscu zdecydowała większość radnych, ja byłem wśród nich i absolutnie tego nie żałuję – oznajmił.
Przed licznie zgromadzoną publicznością (głównie urzędnikami i rodzicami) dzieci w podziękowaniu zaśpiewały dwie piosenki, za co obdarowane zostały koszami słodyczy. Po przecięciu wstęgi i poświęceniu obiektu przez ks. dziekana Leszka Jackiewicza, zebrani mogli zajrzeć w każdy zakątek „Leśnej Chatki”.
– Wszystko nam się tu podoba. Jest nowocześnie i dużo miejsca do biegania – mówiły zadowolone mamy dzieci.
Rodziła się dłużej i w bólach, kończono ją z problemami
ALE CO ???
Świątynie Opatrzności Bożej :\
to chyba jednak autor rodził sie w bólach i za długo…
„Włodarz – w imieniu samorządu – podarował dzieciom basen z piłeczkami” – ten włodarz to ma gest a czy przepadkiem na ten zakup nie wzięli z tej samej kupki co na resztę wyposażenia czyli z naszych pieniędzy?
Jesteśmy bardzo bogatym społeczeństwem.