PIASECZNO Mieszkańcy ulicy Wiśniowej mają dość samochodów, które rozjeżdżają ich drogę i powodują zagrożenie dla pieszych
Jeszcze kilkanaście lat temu Wiśniowa była niewielką, nieutwardzoną drogą, którą od czasu do czasu przejechał jakiś samochód. Potem jednak w okolicy zaczęły powstawać osiedla, co spowodowało narastający ruch pojazdów. Kilkanaście lat temu gmina utwardziła Wiśniową. Nie na wiele się to jednak zdało ponieważ niedługo potem na drogę wjechały ciężarówki dowożące materiały budowlane, które zniszczyły pobocza. Dziś samochody non stop jadą Wiśniową w obu kierunkach, poboczy praktycznie nie ma, a jedynym „batem” ma kierowców są łagodne spowalniacze.
Boją się chodzić do autobusu
Przy drodze spotykamy się z trzema mieszkankami, które domagają się jak najszybszego remontu Wiśniowej.
– Kiedyś było tu tak spokojnie. A teraz… Lepiej nie mówić – Maria Wodnicka bezradnie rozkłada ręce. – Proszę spojrzeć, samochody jadą jeden za drugim w obydwu kierunkach. Pobocza pozarywane, nie ma chodnika, chodzenie wzdłuż Wiśniowej jest bardzo niebezpieczne.
Anna Jagielak zwraca uwagę, że najbardziej zagrożone są dzieci i osoby poruszające się na wózkach.
– Moja córka jest niepełnosprawna, a każdego dnia musi dojechać do Warszawy – mówi. – Aby dotrzeć do przystanku przy ulicy Puławskiej, najpierw musi pokonać 200-metrowy odcinek Wiśniowej, bez chodnika, z wyrwami w jezdni i ciągle jeżdżącymi samochodami, które nie przestrzegają ograniczenia prędkości, często trąc zawieszeniami o spowalniacze. Jak córka wychodzi z domu mam duszę na ramieniu. Tym bardziej, że wzdłuż Łabędziej też na krótkim odcinku nie ma wystarczająco szerokiego dojścia, na którym mógłby zmieścić się wózek.
Zofia Filipek podnosi, że kolejnym problemem Wiśniowej jest brak odwodnienia.
– Jak popada, albo są roztopy, woda leje się nam na posesje – wyjaśnia. – W kałuże wjeżdżają też samochody, rozchlapując brudną wodę po ogrodzeniach. Chcemy, aby ta ulica była jednokierunkowa, miała porządny chodnik i kanalizację deszczową – dodaje.
Zacznie się od koncepcji
Włodzimierz Rasiński, naczelnik gminnego wydziału infrastruktury i transportu publicznego doskonale zna sytuację.
– Środki na remont Wiśniowej nie zostały wprowadzone do tegorocznego budżetu, chociaż ta droga rzeczywiście znajduje się w złym stanie – przyznaje naczelnik. – Ciężkie samochody zniszczyły tam pobocza, które staramy się na bieżąco reperować. Jeśli droga byłaby jednokierunkowa, musielibyśmy zmienić organizację ruchu także na którejś z równoległych ulic.
Radny Michał Mierzwa poinformował nas, że w tym roku ma powstać koncepcja przebudowy Wiśniowej, na co zostały zarezerwowane środki.
– Zobaczymy, co wymyślą architekci – mówi Michał Mierzwa. – Największym problemem Wiśniowej jest to, że jest ona strasznie wąska…
Tomasz Wojciuk
Kochani Radni Gminy Piaseczno,
Skoro pozwalacie w zabudowie jednorodzinnej na budowę pięciopiętrowych bloków i budynków szeregowych, to powinny się znaleźć środki na modernizację drogi. TAKI JEST WASZ PSI OBOWIĄZEK!
Zapraszam w odwiedziny na ul. Wiśniową i poodpychanie „świeżym” powietrzem.