Co dalej ze sklepem pod linią wysokiego napięcia?

0

LESZNOWOLA Im dalej w las, tym ta sprawa robi się coraz bardziej zagmatwana. GUNB nie chce unieważnić pozwolenia na budowę wydanego przez starostę, bo wówczas inwestor wystąpi o odszkodowanie. Ale sprawa toczy się także na innych płaszczyznach. Zajmuje się nią m.in. WINB oraz sąd administracyjny


Źle się stało, że starostwo powiatowe w Piasecznie wydało pozwolenie na budowę budynku usługowo-handlowego pod linią wysokiego napięcia u zbiegu ulic Postępu i Słonecznej w Kolonii Lesznowola (wcześniej pod tą samą linią pozwoleń takich odmawiało), bo to uruchomiło sekwencję zdarzeń, która zdaje się nie mieć końca. Pierwszy raz pisaliśmy o sprawie ponad dwa lata temu. Kiedy starosta dowiedział się o całej sytuacji, wydał decyzję o uchyleniu pozwolenia na budowę. Inwestor odwołał się od niej do wojewody, który… uchylił decyzję starosty. Dzięki temu przerwana na jakiś czas budowa mogła zostać dokończona. Aby jednak można było użytkować budynek (pierwotnie miał być tam sklep Stokrotki), musiał odebrać go Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, który tego nie zrobił. Sprawa trafiła do WINB-u, który również się na to nie zgodził. Rozpoczął się prawniczy pingpong, w który oprócz PINB-u, WINB-u, GUNB-u i inwestora zaangażowały się także Polskie Sieci Elektroenergetyczne (robią wszystko, aby nie dopuścić budynku do użytkowania). W tej chwili nie wiadomo, w którym kierunku potoczy się ta sprawa. Przełomem może być orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który bada skargę inwestora na decyzję WINB-u. Z drugiej strony sam inwestor raz jeszcze wystąpił do GUNB-u, aby ten… unieważnił pozwolenie na budowę wydane przez starostę piaseczyńskiego. Mogłoby to otworzyć mu drogę do odszkodowania. WINB cały czas rozpatruje zasadność postanowienia PINB-u, który odmówił dopuszczenia obiektu do użytkowania, nakazując wykonanie projektu zamiennego. Przy czym sam wcześniej wydał taką odmowę, bo inwestor nie dysponował protokołem odbioru przyłącza energetycznego. W jakim kierunku może to wszystko się potoczyć? Jeśli sąd administracyjny uzna, że inwestor miał prawo rozpocząć budowę pod linią wysokiego napięcia bez uzgodnień z PSE, może to być precedens na skalę ogólnopolską. Z drugiej strony unieważnienie pozwolenia na budowę oznacza konieczność wypłaty inwestorowi odszkodowania, do czego nikt dziś się nie pali.

TW

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię