LESZNOWOLA/PIASECZNO Inwestycje na ul. Krasickiego w Nowej Iwicznej i Jana Pawła II w Piasecznie będą kosztowne i całe ich ryzyko miałby ponieść samorząd powiatu. Niebawem radni zdecydują o przyszłości przedsięwzięć
Po ponad półrocznym oczekiwaniu, przed świętami z PKP Polskich Linii Kolejowych do starostwa dotarły projekty porozumień, na mocy których samorząd i kolejarze mieliby wspólnie przeprowadzić obie inwestycje. Główne założenie jest takie, że to powiat będzie inwestorem, do którego będzie należało przygotowanie, przeprowadzenie i w większości sfinansowanie budowy, a następnie jej rozliczenie.
– W najbliższym czasie przedstawię projekty umów Komisji Strategii Gospodarczej, Ochrony Środowiska i Rolnictwa rady powiatu. Ich zapisy są mocno dyskusyjne – przyznaje Ksawery Gut, starosta piaseczyński. – PLK zakładają, że ich wkład w obie inwestycje będzie na stałym poziomie, niezależnie od wysokości ofert w przetargach na wykonawców. Z kolei na powiat przerzucono by wiele obowiązków, niemal całą odpowiedzialność i ryzyko. Umowa zakłada też napięty i nieprzekraczalny harmonogram inwestycji. Tunele miałyby powstać do końca 2022 roku. Z moich wyliczeń wynika, że budowa miałaby trwać około dwóch lat, podczas gdy PLK nad samym projektem umów pracowały od maja – dzieli się wątpliwościami samorządowiec.
Sprawa na pewno będzie mocno dyskutowana, przede wszystkim ze względu na koszty. Wedle koncepcji przygotowanych przez starostwo, przejazd pod torami na ul. Krasickiego ma kosztować 13,8 mln zł, natomiast na ul. Jana Pawła II – 11,3 mln zł (są to ceny brutto sprzed ponad roku). PLK zaproponowały, że dołożą do obydwu inwestycji niespełna 5,9 mln zł (pochodzących z funduszy unijnych na likwidację niebezpiecznych skrzyżowań linii kolejowych z drogami).
– Kwota ta w żadnym przypadku nie może ulec zwiększeniu, gdyż zakwalifikowane do realizacji inicjatywy w całości wykorzystują budżet projektu – zastrzegł Andrzej Janasz, dyrektor projektu.
To oznacza, że w latach 2020-22 (bo w roku 2019 były przygotowany projekt techniczny) powiat musiałby przeznaczyć na oba tunele przynajmniej kilkanaście milionów złotych. Przynajmniej, bo wyliczenia zawarte w koncepcji są wstępne i nie zawierają m.in. kosztów wykupu niezbędnych gruntów. Nie przeprowadzono także szczegółowych badań gruntów, które wykazałyby jak inwestycja będzie trudna do przeprowadzenia. Nasi czytelnicy wskazują, że problemy może sprawić odwodnienie planowanego rozwiązania w Nowej Iwicznej.
Urząd powiatowy, który jest zarządcą ulic Krasickiego i Jana Pawła II wykonał wstępny projekt budowy dwóch skrzyżowań bezkolizyjnych po skargach mieszkańców. W minionym roku, po przebudowie linii kolejowej z Okęcia do Czachówka Południowego, w Nowej Iwicznej zamontowano rogatki. Z powodu częstego zamykania szlabanów, w tym miesjcu zaczęły tworzyć się długie korki. Zdaniem specjalistów, których wynajęło starostwo przejazdy pod torami będą korzystniejszymi rozwiązaniami, ponieważ zajmą mniej miejsca niż wiadukty o podobnej długości. A to jest ważne szczególnie w gęściej zabudowanej Iwicznej.
A ile milionów kosztuje usunięcie tych nieszczęsnych szlabanów i zrobienie świateł ostrzegawczych jak na przejeździe na Mleczarskiej?
Jest jedno ale – przekształcenie przejazdów na wersje tylko ze światłami automatycznie zgodnie z przepisami wprowadzi ograniczenie prędkości dla pociągu do 20 km/h przed przejazdem. Nikt sie nie zgodzi na takie rozwiązanie po wydaniu miliardów na remont linii i dostosowanie jej do prędkości 160 km/h, którą teoretycznie wszystkie nowe pociągi osiągają
Żaden pociąg nie osiąga takiej prędkości na tej linii, bo w Nowej Iwicznej na przejeździe tory mają zakręt i każdy pociąg i tak musi zwolnić. Jest to też dodatkowy argument, aby większość pociągów zatrzymywała się w Nowej Iwicznej.
http://marcinkania.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=2048:przejazd-kolejowo-drogowy-nowa-iwiczna-skrocenie-czasu-zamknicia-rogatek&catid=59:archiwum-2017&Itemid=1
Czyli będzie jak było, aż do odwołania ?