GÓRA KALWARIA Kilka tygodni temu pracownicy starostwa zakończyli przebudowę ul. Mazowieckiej w Dobieszu. – Czekam i czekam, kiedy naprawią zjazd w uliczkę, przy której mieszkam, bo go zdecydowanie utrudnili – mówi Jan Kabala
Na Mazowieckiej powstał chodnik, drogowcy ułożyli też nową, równą nawierzchnię asfaltową. Panu Janowi trudno jednak cieszyć się z tej inwestycji.
– Skoro wyremontowali jezdnię, myślałem, że podwyższą też pobocza i złagodzą zjazd w uliczkę, przy której mieszkam. Wystarczyło kilka łopat asfaltu i byłoby lepiej. Jednak nikt nie czuje się w obowiązku, by naprawić to, co zostało zepsute – narzeka mieszkaniec.
Aby wyjechać z wąskiej uliczki Jan Kabala musi pokonać podwyższenie. – Kto odbierał tę robotę? To lipa – irytuje się. Jego zdaniem obniżony poziom poboczy też zagraża bezpieczeństwu kierowców.
– Zdarza się, że trzeba zjechać na bok, żeby przepuścić karetkę lub straż pożarną. Na Mazowieckiej można teraz w ten sposób uszkodzić samochód – ostrzega.
Ksawery Gut z zarządu powiatu piaseczyńskiego jest zaskoczony, że nasz czytelnik nie zwrócił się bezpośrednio do starostwa ze swoim problemem.
– Poprawimy zjazd, który wskazuje ten pan oraz pobocze – zapowiada włodarz powiatu.
A gdy wybieram sie do lasu Kabackiego rowerem ul. Wilanowską albo Juliananowską? Tak jest kilkadziesiąt PRZEWYŻSZEN,a nie JEDNO. Gut debilu-kiedy to poprawisz?
Jadąc przed Dobiesz zastanawiam się dlaczego mieszkańcy nie koszą rowów przed swoimi posesjami. Wygląda to fatalnie. Nawet na najgorszych zadupiach ludzie dbają o swoje otoczenie ….Zapomniałem przecież tu sprowadzili się roszczeniowcy z Wawki…