GÓRA KALWARIA Po naszej interwencji drogowcy poważnie rozważają ulokowanie nowego przystanku autobusowego na objeździe budowy Węzła Stadion na obwodnicy miasta. Bo od obecnego trudno dojść do Czerska


Ludzie klną na czym świat stoi, a sporo ich tu wysiada. Chyba idiota wymyślił przystanek dla wysiadających w takim miejscu – krytykuje Grażyna Dolewska z Czerska. Mowa o przystanku autobusowym (w kierunku Warki), który wykonawca obwodnicy Góry Kalwarii tymczasowo umieścił w pobliżu stadionu. – Aby stąd dojść do Czerska, trzeba albo pokonać wąskim poboczem cały prawie kilometrowy objazd budowy węzła, albo przejść skrótem przez plac jego budowy. Raz wybrałam drugi wariant i robotnicy mnie pogonili – mówi.

Co ciekawe, zatoczka przystankowa w drugim kierunku (w stronę Warszawy) została zlokalizowana… na drugim końcu drogi objazdowej, bliżej Biedronki w Czersku. Tam bardziej zadbano o bezpieczeństwo, obok zatoczki wymalowano pasy przez jezdnię. – Czy ten feralnie usytuowany przystanek nie mógł być bliżej tego drugiego, bardziej przemyślanego? – docieka pani Grażyna. Opowiada, że pasażerowie na własną rękę „kombinują” – próbują namówić kierowców autobusów (którzy też podobno krytykują rozwiązanie wykonane przez drogowców), aby podwiózł ich bliżej Czerska zanim wysiądą. Jednak większość kierujących odmawia, bo gdyby doszło do kolizji, mieliby poważne problemy.

Mieszkańcy zastanawiają się, czy na ulokowanie zastępczego przystanku miała wpływ gmina, do której należą przystanki na jej terenie.

– Przystanek autobusowy ustawiono we wspomnianym miejscu na podstawie projektu organizacji ruchu sporządzonego przez firmę Planeta,która buduje obwodnicę, oraz po konsultacji z zarządcą drogi krajowej, czyli ul. Wojska Polskiego – informuje Robert Korczak rzecznik prasowy magistratu. – Gmina nie miała wpływu na jego umiejscowienie. Kiedy otwierano objazd koło stadionu, zostaliśmy poinformowani, że nie ma możliwości wyznaczenia innej, krótszej drogi dla pasażerów idących w stronę stacji paliw i sklepu Biedronka. Przejście przez plac budowy obwodnicy byłoby bowiem niebezpieczne – dodaje.

Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka warszawskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad twierdzi jednak coś innego. – Lokalizacja przystanków została uzgodniona z władzami samorządowymi, dlatego tak zostały umiejscowione w terenie – przekonuje.

Po naszej interwencji rzeczniczka oznajmiła, że rozpoczęły się analizy nad możliwością dodania jeszcze jednego przystanku autobusowego bliżej Czerska. – Ewentualne wykonanie tego przystanku będzie musiało być poprzedzone uzgodnieniami m.in. z samorządem jak i przewoźnikiem (firmą transportową) i zatwierdzeniem projektu czasowej organizacji ruchu – wylicza.

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię